Niektórzy przystawiają bardzo blisko kaloryferów meble, na przykład kanapę. Jeszcze inni myślą, że gdy zasłonią zasłony (szczególnie długie), zatrzymają ciepło w domu, bo zablokują wpadanie zimnego powietrza przez nie zawsze szczelne okna. To duży błąd. Ograniczenie cyrkulacji powietrza przyczynia się do tego, że kaloryfery pracują intensywniej, a my… płacimy więcej. Poza tym zasłony czy meble obijają ciepło i powodują, że kieruje się ono z powrotem w stronę kaloryfera.

Kto choć raz nie stanął przed takim dylematem – chcę mieć ciepło i oddychać świeżym powietrzem. Kaloryfery działają, a my uchylamy okno na przykład na godzinę czy dwie. To wielki błąd, który może słono kosztować. Aby grzejniki nie generowały więcej energii, pomieszczenie musi być szczelne. Co zatem zrobić? Gdy chcemy przewietrzyć, najlepiej jest otworzyć całe okno na maksymalną szerokość na przykład na 10-15 minut, a potem całkowicie zamknąć. Szybciej przewietrzymy pokój, a grzejniki w tym czasie nie zaczną pracować ze zdwojoną mocą.

Warto pamiętać, że nie musimy ogrzewać wszystkich pomieszczeń w naszym mieszkaniu czy domu. W niektórych to my sami generujemy ciepło. Po co więc uruchamiać kaloryfer w kuchni, kiedy dużo gotujemy lub w sypialni, w której z punktu widzenia zdrowia powinno być chłodniej? Najlepiej, gdy ogrzewanie włączymy w łazience oraz w pokoju, w którym dużo przebywamy w ciągu dnia.

Czy znajdzie się wielu, którzy regularnie i porządnie wyszczą kaloryfery w swoim mieszkaniu lub domu? Pewnie nie, a to spory błąd. W szczelinach i między żeberkami osadza się mnóstwo kurzu, który pochłania część ciepła. Zatem jeśli chcemy, aby kaloryfery grzały mocno nawet na średniej temperaturze (przez co sporo zaoszczędzimy), musimy je dokładnie wyczyścić. Najlepiej odkręcić górną półeczkę i wyczyścić kurz rurą od odkurzacza, a następnie użyć patyczków do uszu, by dokładnie usunąć kurz ze szczelin.