Te rzeki w kujawsko-pomorskim są niebezpieczne. Lepiej je omijać i nigdy w nich nie pływać [GALERIA]

Wisła

Największa rzeka regionu, przepływająca m.in. przez Toruń, Włocławek i Grudziądz.
Dlaczego nie pływać? Silny nurt, zmienne głębokości, wiry, a także nieczystości i ścieki spływające z różnych miast. Dodatkowo - ryzyko uwięzienia w zatopionych przeszkodach.

Źródło: Pixabay

Rozwiń

Brda

Przepływa m.in. przez Bydgoszcz, popularna wśród kajakarzy.
Dlaczego nie pływać? Choć wygląda spokojnie, ma zdradliwe miejsca z szybkim nurtem i dnem pełnym konarów. W mieście - problem z czystością wody, a poza nim - brak ratowników.

Źródło: Wikipedia

Rozwiń

Noteć

Biegnie przez zachodnią część województwa, m.in. przez Nakło nad Notecią.
Dlaczego nie pływać? Występuje silne zamulenie dna, zanieczyszczenia z rolnictwa, częsty zakwit glonów. Nurt wąski, ale miejscami bardzo silny.

Źródło: Wikipedia

Rozwiń

Drwęca

Uchodzi do Wisły w okolicach Torunia.
Dlaczego nie pływać? Rezerwat przyrody, gdzie pływanie i kąpiel są zakazane. Dodatkowo - liczne zakola, głębokie doły, silne prądy i niska temperatura wody.

Źródło: Wikipedia

Rozwiń

Wda

Przepływa przez Borowiacką część województwa. Popularna wśród kajakarzy.
Dlaczego nie pływać? Choć bywa uznawana za "spokojną", ma odcinki z rwącym nurtem, przewróconymi drzewami i gwałtownymi zmianami głębokości. Dodatkowo - nieprzewidywalne warunki terenowe.

Źródło: Wikipedia

Rozwiń

Powrót

Zamknij reklamę za s.

Zamknij reklamę

...