Zwierzęta bohaterowie
Bohaterskie zwierzaki
Bucefał
Bucefalos, w skrócie Bucefał był ulubionym i najlepszym rumakiem słynnego wodza macedońskiego, Aleksandra Wielkiego, który stworzył jedno z największych, antycznych imperiów na świecie. Rozmachem dorównali mu jedynie Rzymianie. Ten koń miał tak duże znaczenie dla starożytnych, iż pisali o nim wielcy myśliciele oraz znawcy polityki (Pliniusz, Plutarch, Arriana, Diodor Sycylijski, Rufus Kurcjusz, Eliana). Ówcześnie koń warty był 13 talentów, czyli ogólnie rzecz biorąc, był wybitnie drogi. Aleksander Wielki dosiadał Bucefała w każdej ze swoich kampanii militarnych. Razem ze swą armią dotarł, aż do Indii. Tam po wielu ciężkich walkach ulubiony rumak wodza padł ze starości i odniesionych ran. Podobno dożył ponad 30 lat! Aleksander wyprawił mu uroczysty pogrzeb, sam też prowadził kondukt żałobny. Obecnie miejsce pochówku Bucefała znajduje się w pakistańskim Pendżabie.
Niedźwiedź Wojtek
Waleczny niedźwiedź towarzyszył polskiej armii gen. Władysława Andersa od pobytu w Persji (Iranie) w 1942 roku. Polacy znajdowali się tam po ewakuacji z ZSRR w 1941 roku. Zbierali siły, organizowali się i ćwiczyli przed dalszą drogą wojenną, którą mieli odbyć wraz z 8 brytyjską armią (Bliski Wschód, Afryka Północna oraz front włoski). Podobno polscy żołnierze otrzymali go w 1942 roku, po czym trafił do 22 kompanii zaopatrzenia artylerii. Niedźwiedziem opiekowano się troskliwie. Lubił owoce, słodkie syropy, miód, marmoladę oraz piwo. Jadał oraz spał razem z żołnierzami, przez co stał się ich najlepszym towarzyszem wojennej niedoli. Pierwszym wyczynem misia było schwytanie arabskiego szpiega, prowadził rozeznanie przed atakiem dywersantów. Jednak jego najważniejszym epizodem w wojnie był udział w bitwie pod Monte Cassino.
W czasie ciężkich walk pomagał nosić ciężkie skrzynie z amunicją artyleryjską. Kompania niedźwiedzia Wojtka w czasie historycznej bitwy dostarczyła wojskom polskim i brytyjskim: 17300 ton amunicji, 1200 ton paliwa oraz 1100 ton żywności. Po wojnie miś wraz z polską jednostką znalazł się w Wielkiej Brytanii. Tam postanowiono znaleźć mu nowy dom w ogrodzie zoologicznym w szkockim Edynburgu. Stary i schorowany niedźwiedź Wojtek został uśpiony 15 listopada 1963 roku.
Łajka
Łajka była suką psa, mieszańca i pochodziła z Moskwy (urodziła się prawdopodobnie w 1955 roku). Została schwytana na ulicach radzieckiej stolicy, aby wziąć udział w badaniach związanych z lotami w kosmos! Zaopiekowano się nią w Instytucie Medycyny Lotniczej, gdzie odżywiano ją i (podobno) dobrze traktowano. Łajka przeszła do historii jako pierwsze żywe stworzenie, które umieszczono na orbicie okołoziemskiej. 3 listopada 1957 roku została wystrzelona w kosmos na pokładzie satelity Sputnik 2. Tak pies został kosmonautom. Niestety rosyjscy naukowcy nie przewidywali sprowadzenia jej na ziemię, przez co piesek poniósł śmierć w czasie lotu satelity. Łajka została wybrana spośród 10 psów przygotowywanych do misji. Okazała się najwytrzymalsza, znosiła ciasne pomieszczenia i tolerowała lekką kamizelkę z metalowymi łańcuszkami. Zdała także egzaminy z nagłych przyspieszeń, wibracji oraz odporności na hałas. Łajka swoim lotem przetarła szlak dla pierwszego człowieka w kosmosie.
Patron
Piesek z Ukrainy z regionu Czernihowa stał się bohaterem. W czasie rosyjskiej inwazji pełnił obowiązki sapera, wspomagając ukraiński wysiłek wojenny. Patron, pies rasy terier Jack-Russel wyspecjalizował się w szukaniu zakopanych min. Stał się popularny dzięki mediom społecznościowym, gdzie co jakiś czas pojawiają się wpisy na jego temat. Właścicielem psa jest wojskowy Mychaił Iljew, który zabierał go ze sobą do wojskowej pracy. Tam Patron przyzwyczaił się do dźwięków wybuchów i hałasu. Wkrótce okazało się, że piesek świetnie odnajduje ukryte miny nieprzyjaciela. W maju pies został nagrodzony na festiwalu w Cannes. Wcześniej został odznaczony specjalną nagrodą za oddaną służbę przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Ponadto uwieczniono jego wizerunek na muralu w mieście Równe. Stał się bohaterem dzieci, które podobno bardzo chętnie go malują.