Testy mają się zacząć w drugiej połowie tygodnia i zostaną przeprowadzone w trzech turach. W sumie, badanych będzie ponad pół tysiąca osób, które codziennie pracują z dziećmi i ich rodzicami. To żłobki, przedszkola i szkoły podstawowe. Niewykluczone, że miasto testy będzie powtarzać, choć takie decyzje na razie nie zapadły.
Dotąd nieznana jest też cena, którą miasto będzie musiało zapłacić za każdy z testów. Trwa rozpoznanie rynku, a wyniki powinny być znane we środę-czwartek. Wówczas rozpocznie się pobieranie próbek – informuje prezydent, Michał Zaleski.
W przyszłym tygodniu testów będzie jeszcze więcej…
„ Chcemy mieć pewność, że osoby pracujące z dziećmi i spotykające się z ich rodzicami są zdrowe i mogą wypełniać swoje obowiązki” - podkreślał prezydent Michał Zaleski. Przy okazji powołał się w wyniki testów z innych miast, gdzie do pracy z dziećmi mogło trafić nawet kilkaset zarażonych osób.
W sumie, badanych będzie ponad pół tysiąca osób. To żłobki, przedszkola i szkoły podstawowe. Niewykluczone, że miasto testy będzie powtarzać, choć takie decyzje na razie nie zapadły.
Gdy okaże się, że wyniki testów imunnologicznych w toruńskich placówkach będą pozytywne lub niepewne – miasto zawnioskuje do sanepidu o testy genetyczne.