To miejsce dla pracowników, studentów, ale i klinika dla zwierząt, z której będą mogli korzystać mieszkańcy. Co znajduje się w budynku?
- W przyziemie jest cała część eksperymentalna, z rezonansem magnetycznym, na parterze jest część poświęcona lecznictwu koni i dużych zwierząt - mówi prof. Jędrzej Jaśkowski, dyrektor instytutu. - Pierwsze piętro to świetnie wyposażone sale chirurgiczne, szpital dla małych zwierząt. Następne piętro to część poświęcona pracownikom naukowo-dydaktycznym, którzy mają tu swoje pomieszczenia.
Kilnika już przyjmuje pierwszych pacjentów. Już od nowego tygodnia maja do nich dołączyć mniejsi pupile - koty i psy.
- Zaczęliśmy jego budowę nie tylko jako miejsce dla prowadzenia badań naukowych, nie tylko dla kształcenia, ale także dla świadczenia usług weterynaryjnych na wysokim poziomie dla mieszkańców miasta i regionu - mówi rektor UMK, prof. Andrzej Sokala.
Polecany artykuł:
Jak dodaje rektor, nie brakuje już osób chętnych, by leczyć tu swoje zwierzęta.
Koszt całkowity inwestycji wyniósł 70 000 000 zł.