Chodzi przede wszystkim o sytuacje nagłe i przypadkowe, kiedy jesteśmy świadkami wypadku drogowego, ktoś zasłabnie na chodniku, itp. Zazwyczaj i tak mamy obawy, czy prawidłowo pomożemy i nie zaszkodzimy, teraz dochodzi jeszcze strach przed ewentualnym zakażeniem SARS-CoV-2. W końcu mamy bezpośredni kontakt z obcą osobą. Wystarczy jednak trzymać się kilku zasad i nie powinniśmy mieć żadnych oporów przed udzieleniem pierwszej pomocy.
Wystarczy, że założymy maseczkę ochronną, przecież teraz każdy ją praktycznie przy sobie nosi. Do tego rękawiczki. Możemy dla bezpieczeństwa sprawdzić funkcje życiowe bez przykładania twarzy do poszkodowanego, obserwujemy klatkę piersiową. Rezygnujemy z oddechów ratowniczych, ale nie z ucisku klatki, tu działamy bez zmian, aż do przyjazdu karetki - podkreśla Paweł Borkowski, ratownik i instruktor ratownictwa drogowego w Toruniu. Jesteśmy świadkami wypadku - obowiązkowo pomagamy, nie uciekajmy od tego!
Warto też skorzystać ze szkoleń, warsztatów i pokazów z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, które są cyklicznie organizowane w Toruniu.