Według ustaleń policji 66-letni mężczyzna poślizgnął się na oblodzonym chodniku w chwili, gdy posypywał go solą. Troska o bezpieczeństwo nieszczęśliwie i pechowo przyniosła tragedię.
Przypomnijmy. 20 grudnia we Włocławku około 6.00 rano znaleziono leżącego na chodniku mężczyznę. Okazało się, że mężczyzna zmarł. Wstępnie ustalono, że śmierć nastąpiła w wyniku nieszczęśliwego upadku na oblodzony chodnik. Nieznane były jednak okoliczności. Praca policji przyniosła jednak odpowiedź. 66-latek, pracownik spółdzielni mieszkaniowej, posypywał w godzinach porannych chodnik, który był pokryty lodem i stanowił zagrożenie dla pieszych. Niestety, chwila nieuwagi oraz trudne warunki doprowadziły do tragedii.
Mężczyzna był znany sąsiadom. Wszyscy lubili go i cenili za uczynność.