To były trudne chwile dla podopiecznych schroniska w Radysach. Po głośnej sprawie fatalnych warunków, w których czworonogi były przetrzymywane, powoli wracają do siebie. 24 z nich trafiły do toruńskiego schroniska. Fundacja Najlepszy Przyjaciel, która pomaga przy nich przyznała wprost - dawno nie było tu tak zarobaczonych psów.
Na szczęście pobyt w toruńskim schronisku był wytchnieniem dla niektórych zwierząt. Dziewięć Radysiaków w najbliższych dniach będzie gotowa do adopcji. Kolejne czekają na to, by zaufać na nowo człowiekowi. Potrzebują także pomocy weterynaryjnej. Tu szczególnym przypadkiem jest pies Rychu, który wymagał zabiegu usunięcia guza nowotworowego. Dobra ręka na czworonogiem sprawiła, że jego futro odżyło, stał się dużo bardziej radosny.
Jeżeli chcielibyście adoptować jednego z Radysiaków lub innych podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu - sprawdzajcie oficjalny profil na Facebooku placówki. Tam znajdziecie psy i koty, które potrzebują pilnie nowego domu.