Wiadomo, że miasto przeznaczy te pieniądze na realizację już rozpoczętych inwestycji, o nowych przynajmniej na razie nie ma mowy. Przez koronawirusa pieniędzy w budżecie Torunia może być dramatycznie mało, bo zmniejszyły się wpływy m.in. z podatków.
„I po to jest ten fundusz, by pomóc takim miastom, jak Toruń. Miastu, które żyje w dużej mierze z turystyki. Środki mogą mieć różne zastosowanie, ale chodzi o to, by przeznaczyć je na inwestycje” – poinformowała wiceminister inwestycji i rozwoju, Anna Gembicka przekazując symboliczny czek włodarzom Torunia.
To bardzo ważna pomoc i znaczący zastrzyk finansowy dla miasta – zaznaczył prezydent Torunia. Prosimy o jeszcze – dodał Michał Zaleski.
Toruń jest w trakcie bardzo poważnej i dużej inwestycji, jaką jest remont mostu im. Józefa Piłsudskiego. Koszt zamknie się kwotą ponad 120 milionów złotych. Już wcześniej, miasto otrzymało 45 milionów złotych subwencji rządowej na realizację tej inwestycji. Dziś, dodatkowe środki cieszą i zapewniają bezpieczeństwo – dodał prezydent, Michał Zaleski.
Pieniądze z funduszu to też szansa dla kujawsko-pomorskich szkół, które często borykają się z brakiem pieniędzy na remonty, czy wyposażenie. Problem jest duży również w Toruniu, bo gmina i tak musi dopłacać do wynagrodzeń nauczycieli i pracowników administracji i obsługi. Zwłaszcza w małych, gminnych szkołach pieniędzy jest jeszcze mniej – zauważa wicekurator, Maria Mazurkiewicz.
Prezydent Torunia szacuje, że w miejskiej kasie wskutek COVID-19 może zabraknąć od 60-120 milionów złotych. Dlatego każda pomoc finansowa z budżetu państwa jest bardzo ważna. Dotacja z Funduszu Inwestycji Samorządowych to zaledwie 10% tego, co miasto zaplanowało w tegorocznym budżecie inwestycyjnym, ale każdy grosz się liczy – zauważa Michał Zaleski.