Na co dzień noclegownia dysponuje 50 łóżkami i 40 dostawkami.
Na pewno nikogo nie zostawimy bez pomocy - podkreśla kierownik Tomasz Jurkiewicz. A ta może się okazać ratującą życie. Przez kilka najbliższych dni i nocy mają być kilkunastostopniowe mrozy. Dlatego przyjmowany będzie każdy, także spoza Torunia czy nawet pod wpływem różnych środków i używek.
Miejsca pobytu bezdomnych przynajmniej dwa razy na dobę kontrolują strażnicy miejscy, pracownicy socjalni, policja. Na szczęście takich osób i miejsc jest w Toruniu coraz mniej, poniżej 30. Lokalizacje są dobrze znane służbom. To opuszczone budynki, pustostany, bunkry, szałasy, prowizoryczne altany. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Podczas kontroli ustalano, czy osoby te nie potrzebują pomocy lekarskiej, jednocześnie informując je, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek, otrzymać odzież lub przenocować.
Niestety, większość z bezdomnych osób, pomimo coraz niższych temperatur i pogarszających się warunków atmosferycznych, odmawia pomocy, unika schronisk i noclegowni, wybierając życie na ulicy.
Z uwagi na zagrożenie dla zdrowia i życia, które mogą spowodować niskie temperatury powietrza, nie tylko dla osób bezdomnych, zwracamy się z apelem do mieszkańców Torunia o zgłaszanie interwencji, dzięki którym uda się uratować życie drugiego człowieka
- informuje Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy toruńskiej Straży Miejskiej.
Jak to zrobić? Wystarczy zadzwonić do dyżurnego na bezpłatny numer alarmowy 986.
Wsparcia w Toruniu udziela także ośrodek dla osób bezdomnych MARKOT przy ul. Dybowskiej 1, ostatnio zajętych było 38 miejsc. Przy ul.Skłodowskiej-Curie, poza noclegownią jest również schronisko dla mężczyzn (tu są stali mieszkańcy, 66 miejsc) oraz Dział Interwencji Kryzysowej, 24 miejsca, ale tylko dla kobiet i dzieci.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]