Jak informuje portal kujawy-pomorze.info, z punktu widzenia korzystających z usług tych placówek nie zmieni się nic, z punktu widzenia podatnika - jest szansa na uzdrowienie kiepskich finansów samorządowego systemu medycyny pracy, a kujawsko-pomorskie przestanie być jedynym regionem w kraju, w którym działają aż trzy odrębne WOMP-y; w 13 z 16 województw działa tylko jeden ośrodek, tak zresztą, jak określa to ustawa o służbie medycyny.
Konsolidacja ZOZ-ów
Teoretycznie, sprawa nie powinna budzić większych emocji, bo samorząd województwa już od 17 lat konsoliduje podległe sobie różnego tego typu zakłady opieki zdrowotnej. W Toruniu np. dawne szpitale: dziecięcy, zakaźny i psychiatryczny weszły w skład szpitala wojewódzkiego.
W Bydgoszczy wojewódzka przychodnia stomatologiczna stała się częścią wojewódzkiego szpitala dziecięcego, a wojewódzka przychodnia dermatologiczna przejęta została przez szpital zakaźny.
We Włocławku połączone zostały: szpital wojewódzki i stacja pogotowia ratunkowego. Według władz województwa, po latach widać, że efekty tej systemowej konsolidacji – finansowe, organizacyjne, inwestycyjne, czy te z zakresu pozyskiwania środków - są korzystne.
Trzy odrębne WOMP-y to spadek po trzech osobnych województwach, połączonych ćwierć wieku temu w jeden region. Fuzja dublujących się ośrodków wydawać by się mogła oczywista, bo trzy osobne ośrodki to choćby trzy stanowiska dyrektorów i trzy osobne zaplecza administracyjno-kadrowe, przy tych samych funkcjach. Jest tylko jedno ale: jeśli w jednej ze stolic województwa jakakolwiek instytucja zostać ma przejęta przez podobną instytucje ze stolicy drugiej, sprawa automatycznie zaczynać buzować emocjami, w których racjonalne argumenty mieszają się kwestiami czysto ambicjonalnymi.
Do całej sprawy odniósł się marszałek Całbecki który po przegłosowaniu uchwały powiedział:
- Chcę tu wszystkich uspokoić i zachęcić do pozytywnego patrzenia na tę zmianę, ponieważ ona gwarantuje dostępność do usług świadczonych przez te ośrodki. Spowoduje ona obniżenie kosztów administracyjnych, usprawni zarządzanie wspólnymi projektami, da również możliwość synchronicznego pozyskiwania środków unijnych na rozwój. Owszem, podmiot przestaje istnieć, ale tylko w sensie formalnym, ale nie przestaje istnieć miejsce, mało tego, zmiana gwarantuje jego rozwój. Dotychczas wiele prób restrukturyzacji i szukania rozwiązań, podejmowanych zarówno przez dyrekcję ośrodka bydgoskiego, jak i włocławskiego, niestety nie przynosiło efektów. Dlatego te instytucje łączymy. Jako województwo jesteśmy zobowiązani prowadzić jeden ośrodek medycyny pracy, ponieważ dziś dopłacamy do włocławskiego i bydgoskiego niemałe pieniądze, żeby one istniały, musimy je zrestrukturyzować. Najważniejsze są pacjent i usługi, które te ośrodki świadczą i ta dostępność na pewno nie zostanie w żaden sposób zachwiana.
Sytuacja w Toruniu, Włocławku i Bydgoszczy
Z trzech regionalnych WOMP najlepszą sytuację finansową ma ośrodek toruński - to jest zresztą główny argument za konsolidacją w formule przyłączenia ośrodków bydgoskiego i włocławskiego do tego, w Toruniu. Według uzasadnienia do projektu uchwały sejmiku o połączeniu, w ciągu sześciu ostatnich lat (2018-2023)
- WOMP Bydgoszcz przez pięć lat miał ujemny wynik finansowy, na plus wyszedł jedynie w roku 2023
- WOMP Włocławek przez całe sześć lat był na minusie.
- WOMP Toruń, w latach 2018-2020 miał stratę, a od 2021 do 2023 wychodził na plus
Dodać należy, że WOMP Bydgoszcz i Toruń mają podobną obsadę kadrową, natomiast ośrodek znajdujący się we Włocławku jest zdecydowanie mniejszy.
Jak się okazało podczas obrad sejmiku, bydgoscy radni mieli inny pomysł na reformę WOMP. Swoją koncepcję reformy przedstawił radny Wenderlich - Do rozważenia byłoby połączenie ośrodków włocławskiego z toruńskim. A co do ośrodka bydgoskiego, zarząd województwa powinien pokryć stratę, która była i wtedy, mam nadzieję, ośrodek wyjdzie na plus i dalej będzie funkcjonował.
Jednak większość radnych zachowała daleko idący sceptycyzm wobec tego pomysłu.