W tym mieście może zakręcić się w głowie... i to nie od wina!
Niektórzy ludzie mają tendencje do przesadzania. Jednak w tym wypadku, albo zmówili się wszyscy mieszkańcy albo ktoś chciał pobić rekord świata. W czy ten rekord? Chodzi o masowe budowanie rond drogowych. Gdzie postanowiono całe miasto zastawić rondami? Tym razem nie w Polsce! Szczegóły poniżej.
Rekordzistą w budowaniu nowych rond jest pewne portugalskie miasto - Viseu. Miejscowość ta leży w dystrykcie Viseu, w regionie Centrum w podregionie Dão-Lafões. Miejscowość jest również siedzibą gminy o tej samej nazwie.
Miasto, w którym można jeździć w kółko
Już kilka lat temu władze Viseu w materiałach promujących miasto pisali o "portugalskiej stolicy rond". Jak doszło do takiego rozrostu rond? To do końca nie jest jasne nawet dla nas. Ponad 10 lat temu w mieście większość skrzyżowań przebudowano na ronda, łącznie ponad 200 sztuk! Większość tych obiektów jest do siebie podobna, na co podobno utyskiwali turyści. Ówczesny burmistrz miasta pomysł na ronda zaczerpnął od południowokoreańskiego urbanisty, który badał metody usprawniania ruchu i poprawy bezpieczeństwa. W portugalskim mieście większość z tych założeń powiodła się, znacząco też zaoszczędzono na sygnalizacji świetlnej.
Portugalia około 10-15 lat temu przeżywała bum na ronda. Na przykład w nieodległej miejscowości od Viseu, Sao Joao da Madeira, która liczyła około 20 tys. mieszkańców, zbudowano 120 rond! Złośliwi żartowali, że te miasteczka rywalizowały w rozwoju infrastruktury. W pewnym momencie jednak chyba ktoś stracił zdrowy rozsądek. Z drugiej strony, jeśli ronda nie zakłócają życia mieszkańców, a nawet przynoszą wymierne korzyści, to czemu od tego odchodzić? Matematyka orzekła, że taka polityka opłaciła się wszystkim w Viseu.