W środowisku naturalnym występują w Azji Południowo-Wschodniej. Tych zagrożonych wyginięciem zwierząt nie zobaczymy w Polsce nigdzie indziej – informuje dyrektor ogrodu, Beata Gęsińska.
Ostatni taraj w Polsce zamieszkiwał poznańskie zoo i odszedł 16 lat temu. Od tego czasu w naszym kraju nie było przedstawicieli tego gatunku. W Toruniu tarajom przygotowano specjalną wolierę wypełnioną różnymi roślinami i elementami do zabawy. Jest i oczko wodne z kaskadą. Wpuszczane są tam drobne rybki, by koty mogły na nie polować i w ten sposób podtrzymywać naturalne instynkty. Oprócz tego taraje żywią się także drobiem, wołowiną i gryzoniami – informuje opiekun zwierząt, Wojciech Kopczyk.
W ogrodach zoologicznych gatunek ten objęty jest programem hodowlanym EEP, co oznacza, że jego hodowla jest ściśle nadzorowana, a każdy transfer wcześniej planowany. Toruński ogród starania o pozyskanie tarajów prowadził od kilku miesięcy. Wreszcie udało się sprowadzić do nas dwóch samców. Z czasem zostaną podjęte próby sprowadzenia samicy i doprowadzenia do rozmnożenia zwierząt, co w wypadku tego gatunku nie jest łatwe. Ostatecznym celem hodowli zachowawcze jest przywracanie przedstawicieli zagrożonych gatunków ich naturalnemu środowisku – dodaje Beata Gęsińska.
Warto przypomnieć, że w toruński ogród jako jedyny w Polsce posiada także tukana tęczodziobego. Prowadzone są tu także hodowle zachowawcze lemura waru biało-czarnego, pandy i pancernika bolita (te ostatnie udało się już rozmnożyć).