Toruńskie Bractwo interesuje się przede wszystkim niezwykle ciekawą historia Zakonu Krzyżackiego, jego strukturą administracyjną i życiem codziennym nie tylko rycerzy, ale także zwykłych żyjących na jego terenie ludzi. Dlatego też zainspirowanie dziejami Zakonu Najświętszej Marii Panny członkowie utworzyli własną strukturę.
Nad wszystkim czuwa komtur
Na czele zgromadzenia, podobnie jak przed wiekami stoi komtur, któremu podlegają bracia i półbracia. Poniżej w hierarchii stoją knechci, których obecność jest niezbędna do funkcjonowania całej grupy. Dodatkowe funkcje w Bractwie pełnią także niewiasty, które opiekują się obozowiskiem.
Czasy świetności zakonu
Członkowie Bractwa najbardziej wydają się być zainteresowani okresem świetności zakonu a więc tym, przypadającym na czasy z lat 1350-1420. Kiedy to o potędze zakonnego państwa głośno było w całej ówczesnej Europie.
Mają wszytko, co potrzeba
Bractwo posiada własną pieczęć przedstawiającą zamek z jedną wieżą, po jej bokach dwie tarcze krzyżackie, w otoku napis Bractwo Rycerzy Chorągwi Toruńskiej. Zasłużeni członkowie otrzymują legitymację ze zdjęciem i numerem członkowskim. Rycerze zaś reprezentują nasze miasto na turniejach rycerskich i inscenizacjach historycznych, współpracując z władzami miast, innymi grupami rekonstrukcyjnymi i instytucjami kulturalno-oświatowymi w całej Polsce i Europie.
Austriacka linia, czyli dobroczynność przede wszystkim
Tymczasem w niezbyt odległej Austrii znajduje się siedziba Wielkiego Mistrza którym już po roku 2000 był dom zakonny w Wiedniu przy Singerstraße 7. Oprócz Austrii zgromadzenie miało swe domy również w Niemczech,Włoszech, Słowacji i Belgii. Zakon kierował parafiami, prowadził pracę duszpasterską, sprawował opiekę duchową w szpitalach zakonnych, prowadził placówki służby zdrowia, domy starców i domy dziecka.
Struktura
Już w naszym stuleciu zakon składał się z czterech gałęzi: braci zakonnych (kapłanów (ojców) i nie-kapłanów składających śluby zakonne), księży oblatów (księży nie składających ślubów), sióstr zakonnych (składających śluby zakonne) oraz familiares (familiarów) – przynależących do zakonu osób świeckich i duchownych diecezjalnych. Najbardziej zasłużeni familiarzy należeli do grupy rycerzy honorowych; byli nimi m.in. arcybiskup Wiednia Franz kardynał König, książę Liechtensteinu Franciszek Józef II, arcybiskup Kolonii kardynał Joachim Meisner czy Otto von Habsburg, a następnie Karol Tomasz Habsburg. Familiares, których było w sumie około sześciuset, zorganizowani byli w pięć baliwatów (Niemiecki, Austriacki, Rzymski, Południowego Tyrolu oraz Czech, Moraw i Śląska) i jedną komturię (Alden Biesen w Belgii).
Wielki Mistrz i toruńska biesiada
Wszystkie cztery gałęzie podporządkowane były wspólnemu przełożonemu – wielkiemu mistrzowi – opatowi. Wielkim mistrzem wybrany w 2018 roku został na sześcioletnią kadencję ks. Frank Bayard. Jego poprzednik Bruno Platter był dwukrotnie w Polsce, gdzie odwiedził między innymi Toruń, Gdańsk i Malbork. Odbyła się wówczas pamiętna biesiada polsko-krzyżacka na pamiątkę historycznej uczty, jaką toruńscy mieszczanie wydali w 1407 r. na cześć Wielkiego Mistrza Ulryka von Jungingena.