Pogoda zagraża bezpieczeństwu. Trwa interwencyjna wycinka drzew
Wycinka interwencyjna nie jest prowadzona tylko ze względu na trudne warunki pogodowe. Prace w tym zakresie trwają od pierwszego kwartału tego roku i będą kontynuowane. Chodzi głównie o bezpieczeństwo mieszkańców naszego miasta.
- Gmina Miasta Toruń jako właściciel terenów publicznych jest zobowiązana do zapewnienia bezpieczeństwa swoich mieszkańców m.in. poprzez likwidację zagrożenia, jakie stanowią drzewa obumarłe, zamierające i nierokujące szans na przeżycie, z licznymi wypróchnieniami, uszkodzeniami pnia czy zachwianą statyką – poinformował Marcin Centkowski, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.
Jakie drzewa do wycięcia?
Drzewo może zostać zakwalifikowane do wycinki, jeśli podczas oględzin zauważa się brak liści i pąków, suche gałęzie, zniszczenia pnia (jak pęknięcia, próchnicę czy dziuple), obecność grzybów, pęknięcia lub przechylenie, a także uszkodzenia systemu korzeniowego. Zależnie od tego, kto jest właścicielem terenu, na którym rośnie drzewo, przygotowywany jest wniosek o zgodę na wycinkę, który trafia do odpowiedniego organu: Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w przypadku terenów chronionych, Marszałka Województwa dla terenów gminnych lub Prezydenta Miasta Torunia w przypadku działek Skarbu Państwa.
Obecnie do wycinki wskazano 33 drzewa w 18 lokalizacjach Torunia.
W kontekście ostatniego wypadku, upadku drzewa na dzieci na placu zabaw, miasto zapewnia, że - pracownicy Wydziału Środowiska i Ekologii UMT regularnie, przynajmniej trzy razy w tygodniu, prowadzą kontrole stanu drzewostanu w okolicach miejskich placów zabaw - informował Centkowski.