Ostrowąs to bardzo stara miejscowość, o której pierwsze pisane wzmianki pojawiły się w kościelnych tekstach już około 1185 roku. Widnieje w spisie wsi nadanych kościołowi P. Maryi pod Płockiem. Akt ten wymienia Ostrowantz cum ecclesia (Ostrowąs z kościołem). Kościół więc istniał tu zapewne już na początku XI w.
Ostatnie prowadzone tutaj badania prowadzone przez archeologów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia, ze dużo wcześniej przechodził tędy Szlak Bursztynowy, krzyżujący się w tych okolicach ze średniowiecznym szlakiem Romańskim.
Historia Ostrowąsa
W roku 1353 Władysław Biały, książę kujawski i gniewkowski, na prośbę Jakuba, prepozyta klasztoru płockiego, i Grimildy, przełożonej, pozwala przenieść wieś Ostrowąs na prawo magdeburskie. Za zniesione daniny książęce, mają kmiecie płacić 3 grzywny rocznie i dawać poradlne. Kmiecie, których role przytykały do kościoła w tej wsi, wolni będą od opłat. Zostało to rozszerzone i potwierdzone osiem lat później. Jako włość klasztoru premonstratensów pod Płockiem, uwolniona od płacenia wszelkich podatków przez króla Kazimierza w 1361 roku.
Istniejący do naszych czasów dwór został wzniesiony już w drugiej połowie XVIII w. Po okresie Księstwa Warszawskiego, w czasach Królestwa Polskiego, Ostrowąs wchodził w skład Ekonomii Raciążek pod zarządem naddzierżawcy Bogatki.
Ok. 1866 r. majątek Ostrowąs liczący 489 mórg, o dochodzie rocznym 604 srebrnych rubli otrzymał za zasługi w wojsku cesarsko-rosyjskim generał-lejtnant hrabia de Toll. Oprócz Ostrowąsa dostał folwark Gęsin i majątki w innych guberniach. Wieś w 1827 r. liczyła 208 mieszkańców i 21 domów.
W 1880 r. dzieliła się na samą wieś ze 198 mieszkańcami i folwark, w którym mieszkało 86 osób. We wsi w tym czasie była karczma, z 15 morgami ziemi należąca do Skarbu Państwa i wiatrak z 25 morgami będący w dzierżawie wieczystej. Majątek będący majoratem generała de Toll liczył w 1885 r. 517 mórg nowopolskich.
Oprócz tego we wsi było 777 mórg należących do włościan. Dwór w późniejszym czasie był jeszcze kilka razy remontowany i przebudowywany, m.in. w 1930 r.
To tutaj na świat przyszedł W 1898 w Wincenty Hołtyn, rolnik, kawaler Orderu Virtuti Militari za wojnę w 1920.
Sanktuarium w Ostrowąsie. Tajemnica wędrującego obrazu
We wsi znajduje się Sanktuarium Maryjne, w skład którego wchodzi kościół pw. Narodzenia NMP oraz plac położony niedaleko kościoła, na którym umieszczono 20 figur symbolizujących stacje modlitwy różańcowej. Budowę placu rozpoczęto w 1992 r., a jego pomysłodawcą był kustosz sanktuarium ks. kanonik Jan Matusiak (proboszcz parafii w latach 1978-2006). Prace zakończono w 2006 r., a plac i figury poświęcono w 20. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Pani Kujaw w Ostrowąsie, w dniu 26 sierpnia 2006 r.
Każda z dwudziestu figur ma wysokość od 2 do 2,5 m. W centrum placu znajduje się kolumna, na szczycie której ustawiona jest figura Matki Bożej z różańcem w ręku.
Od połowy XVII wieku w kościele znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, posiadający srebrne sukienki. Namalował go nieznany artysta na wzór wizerunku Salus Populi Romani (Ocalenie Ludu Rzymskiego) z Bazyliki Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej) w Rzymie. Obraz w Ostrowąsie, zwany obrazem Matki Bożej Pani Kujaw, został 24 sierpnia 1986 r. koronowany papieskimi koronami przez kard. Józefa Glempa.
Od 1978 r. na terenie sanktuarium mieszkał ks. infułat Władysław Matus, b. proboszcz parafii w Husiatynie i parafii św. Elżbiety we Lwowie, działacz społeczny i polityczny, poseł na Sejm I kadencji. Zmarł w Ostrowąsie w 1993 roku.
O tym, dlaczego Ostrowąs stał się ośrodkiem kultu maryjnego, możemy przeczytać na stronie tamtejszej parafii:
U podstaw kultu obrazu Najświętszej Maryi Panny w Ostrowąsie leży legenda, podająca, że na wzgórzu, nad południowym brzegiem jeziora Plebanka pasterka pilnująca bydła zauważyła na cisowym drzewie obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręce w otoczeniu aniołów. Wieść o niezwykłym znalezisku szybko rozeszła się po okolicy i przez wizerunkiem Matki Bożej zaczęli gromadzić się wierni przejęci cudownością wydarzenia. Mieszkańcy uznali to za znak upodobania sobie przez Maryję Ostrowąsa, jako miejsca Jej kultu.
Jak możemy się dowiedzieć, obraz przeniesiono jakiś czas później. Trafił do pobliskiego Brzeźna. Podanie mówi, że długo nie zagrzał tam miejsca. Obraz "uszedł przez jezioro (…) nocą, w aureoli blasku i niezwykłego światła" z powrotem do Ostrowąsa. Na tafli wody zostawić miał "drogę Matki Bożej". Wówczas postanowiono wybudować tu świątynię.
Dzisiaj Ostrowąs to mała, senna miejscowość, ożywiana podczas corocznych pielgrzymek wiernych do sanktuarium. Władze samorządowe chcą ożywić to historyczne miejsce poprzez przywrócenie jeziora turystom i okolicznym mieszkańcom. Pierwsze kroki wykonano w ciągu ostatnich dwóch lat oczyszczając wody akwenu.
Polecany artykuł: