Oddział chemioterapii znajduje się w zakaźnym na czas budowy nowych obiektów szpitalnych na Bielanach. Zazwyczaj przebywają tu dwie-trzy osoby, więcej jest pacjentów dziennych, przychodzących na zabiegi.
Jak zapewnia Sylwia Sobczak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, w lecznicy są wydzielone i osobne szlaki komunikacyjne, pacjenci z chemioterapii są oddzielnie. Poza tym w razie konieczności planowane jest przeniesienie oddziału do innej lokalizacji, więc nie ma zagrożenia - dodaje Sobczak.
W razie konieczności rozważamy przeniesienie do Szpitala Dziecięcego na Konstytucji 3 Maja. W tej chwili podejmowane są działania techniczne, żeby być przygotowanym, zanim ten pierwszy pacjent się pojawi.
Szpital Obserwacyjno-Zakaźny jest od ponad tygodnia zamkniętą placówką. Jeżeli jest pacjent z podejrzeniem, to kierujemy go do osobnego wejścia, personel się ubiera w środki ochronne i dopiero ta osoba jest badana, w zupełnie innym miejscu.
Środki ochrony w tym momencie to tysiąc maseczek i pięćset kombinezonów otrzymanych z rezerw celowych plus własne zapasy szpitala oraz spore ilości płynu dezynfekcyjnego.
Są świeże ustalenia z wojewodą kujawsko-pomorskim i sztabem kryzysowym na ustawienie namiotu na przesiew pacjentów przy SOR na Bielanach oraz kontenera przy zakaźnym na Krasińskiego. W tym tygodniu będą ćwiczenia.
Szpitale apelują wciąż o maksymalne ograniczenie odwiedzin pacjentów oraz w razie podejrzenia u siebie objawów zakażenia - o kontaktowanie się telefoniczne poprzez ogólnopolską infolinię 800 190 590, numer alarmowy 112 lub Sanepid.