Decyzja o zawieszeniu działalności oddziału na trzy miesiące zapadła na początku grudnia. Wówczas zgodę musiał wyrazić także wojewoda, a swoją opinię wyrażał NFZ. Rzecznik szpitala Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu dr Janusz Mielcarek argumentował wówczas, że po "wnikliwej analizie sytuacji finansowej oddziału, w oparciu o mapę potrzeb województwa kujawsko-pomorskiego, dyrekcja szpitala podjęła kroki w celu zawieszenia na trzy miesiące działalności oddziału". Jednym z argumentów było także małe średnie obłożenie oddziału.
W grudniu krytyczny głos w tej sprawie zabierali - głównie w internecie - rodzice dzieci, ale sprawę podnosili także opozycyjni radni miejscy m.in. z Prawa i Sprawiedliwości.
Liczymy, że nasze dzieci w najbliższych miesiącach będą zdrowe. Nie daj Bóg coś się wydarzy niebezpiecznego, a chodzi głównie o powikłania po zabiegach w szpitalu dziecięcym, to być może nasze dzieci nie będą w stanie dotrzeć do Bydgoszczy, gdzie działa najbliższy tego rodzaju oddział
- mówił 19 grudnia b. wiceprezydent miasta z PiS Adrian Mól.
Mól podkreślał, że początkowo komunikacja ze szpitala była związana z czysto finansowym uzasadnieniem zawieszenia działalności oddziału, a później zaczęła się zmieniać. Radni Koalicji Obywatelskiej, którzy mając większość w Radzie Miasta, nie zgodzili się na wprowadzenie do porządku obrad grudniowej sesji punktu postulowanego przez PiS dotyczącego apelu o wznowienie działalności oddziału.
"Zawieszenie działalności oddziału jest spowodowane remontem i być może już w lutym wznowi on działalność. Szpital zawiesił działalność jednego oddziału, a na Radzie Społecznej dyrekcja szpitala zapewniła, że każde dziecko zostanie zaopiekowane. Funkcje, które do tej pory pełnił ten oddział przejmuje oddział anestezjologii. Dzieci, które będą w szpitalu otrzymają pierwszą pomoc. W przypadku, gdy dziecko będzie wymagało długofalowej intensywnej terapii wówczas zostanie przewiezione do Bydgoszczy, ale po zaopatrzeniu, po uspokojeniu jego sytuacji zdrowotnej" - argumentowała radna KO Agnieszka Wasita.
We wtorek wojewoda Sztybel (KO) poinformował, że wydał decyzję o wznowieniu działalności oddziału od 7 stycznia. Do reportera PAP docierały wcześniej informacje, że przeciwny decyzji o zawieszeniu działalności oddziału był od samego początku marszałek województwa z KO Piotr Całbecki, któremu szpital podlega.
"W tej sprawie odbyła się rozmowa między wojewodą a marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego Piotrem Całbeckim, w której ustalono wewnętrzną procedurę postępowania w przypadku podobnych wniosków o czasowe zaprzestanie działalności oddziałów szpitali wojewódzkich w przyszłości. Wojewoda oraz marszałek deklarują pełną współpracę w tym zakresie. Wspólne działania będą prowadzone tak, by bezpieczeństwo zdrowotne dzieci nie zostało obniżone w żadnym z przypadków" - czytamy w komunikacie Urzędu Wojewódzkiego.
Poinformowano także, że efektem rozmowy jest wniosek dyrektora szpitala zespolonego w Toruniu o wyrażenie zgody na zmianę decyzji i przywrócenie działalności leczniczej Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci.
GALERIA: Umowa na zbudowanie okrętu ratowniczego dla Marynarki Wojennej