W tym roku pszczoły dadzą około 80 litrów miodu, który będzie prezentem dla gości urzędu. - Wbrew pozorom miód z miejskich pasiek jest bardzo zdrowy – cieszy się marszałek Piotr Całbecki.
Pięć pszczelich rodzin.
- Pasieka to nasz niewielki wkład na rzecz środowiska. Pszczoła miodna odgrywa bardzo ważną rolę w ekosystemie, bo podtrzymuje bioróżnorodność. Nie każdy wie, że jedna trzecia produktów spożywanych przez człowieka jest zależna od zapylania przez owady - dodaje marszałek, sam prywatnie jest zapalonym pszczelarzem.
Miód jest każdorazowo badany przez właściwe służby i jak dotąd nie zawierał szkodliwych ingrediencji - informuje rzeczniczka marszałka Beata Krzemińska. - Mieszanka powstaje głównie na bazie nektaru z okolicznych drzew - klonów, wiązów, lip, leszczyn, a w tym roku szczególnie akacji.
Zdrowy i z własnej pasieki
- Wbrew pozorom miód z miejskich pasiek jest bardzo zdrowy. Spaliny mają bowiem nie tylko mniejsze znaczenie niż stosowane poza miastem chemiczne środki ochrony roślin, ale przede wszystkim same pszczoły potrafią świetnie wyczuwać zanieczyszczenia i sobie z nimi radzić - twierdzi Całbecki. Marszałek zapewnia także, że w bieżącym roku uda się zebrać około 80 litrów miodu. Zapakowany w niewielkie słoiczki będzie oryginalnym prezentem dla gości Urzędu Marszałkowskiego.
Pracujące owady
W Toruniu pszczoły ciężko pracują także dla Centralnego Laboratorium Głównego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa, ogród zoobotanicznego oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.