Organizatorzy 28.Finału dziękują teraz torunianom i wszystkim, którzy wsparli Orkiestrę, a im z kolei gratuluje i dziękuje prezydent Torunia. Michał Zaleski spotkał się z szefami sztabów i głównych wydarzeń, wręczając wielkie ceramiczne serca.
W Toruniu Orkiestra gra w trzech sztabach - głównym w Domu Harcerza i Dworze Artusa, na Skarpie w III LO oraz w SP nr 1 na Starówce. I w każdym z nich do puszek trafiły tym razem rekordowe sumy. W DH było to około 408 tysięcy, Skarpa dokładnie 179 tysięcy 383 złote i 88 groszy oraz "jedynka" z najmłodszymi wolontariuszami 134 tysiące 515 złotych i 32 grosze.
Wolontariuszy, bez których trudno wyobrazić sobie WOŚP, było w tym roku na ulicach Torunia 795. Ale:
Sumy są ważne, jednak dla nas najważniejsze było bezpieczeństwo wolontariuszy i wszystkich ludzi, biorących udział w Orkiestrze - podkreśla Malwina Ziembikiewicz, szefowa głównego sztabu - zwłaszcza po ubiegłorocznej tragedii w Gdańsku.
Tradycyjnie dla WOŚP grali również studenci i wykładowcy Wydziału Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie UMK. Sobota przed finałem była zdecydowanie sportowa - bieg Stowarzyszenia MARMEL dla WOŚP w parku na Bydgoskim Przedmieściu, bicie rekordu w jeździe na hulajnodze (to inicjatywa dzieciaków z toruńskiej Wędki) i przede wszystkim wiosłowanie na ergometrach. Toruń po raz czwarty przyłączył się do rywalizacji miast w Polsce i po raz kolejny wygrał. 329 osób uzyskało łączny wynik 164,5 km - informuje Sławomir Kruszkowski, organizator, radny i olimpijczyk.
I jeszcze finałowa Wielka Ściskawa. Toruńska inicjatywa ściskania się w sercu o powierzchni 20 metrów kwadratowych stała się ogólnopolską imprezą. Mieliśmy najwięcej osób - aż 482. Ale tym razem sprzęt medyczny o wartości 50 tysięcy złotych trafi do Rzeszowa.
W 2020 roku WOŚP pod hasłem "Wiatr w żagle" zagrała na rzecz zapewnienia najwyższych standardów diagnostycznych i leczniczych w dziecięcej medycynie zabiegowej.