50 dzików do odstrzału. Jest petycja w sprawie ochrony zwierząt [AUDIO]

i

Autor: Sławomir Kowalski/ UMT

50 dzików do odstrzału. Jest petycja w sprawie ochrony zwierząt [AUDIO]

2021-05-25 13:35

Populacja dzików musi być zmniejszona - tak, niezależnie od strony w tym konflikcie stwierdzają i myśliwi i obrońcy zwierząt. Ta sama zgodność pojawia się, kiedy rozmawiamy o przyczynach ich pojawiania się w Toruniu. To niestety mieszkańcy, którzy wyrzucają im jedzenie i nie zabezpieczają śmieci powodują, że dzikom jest tu jak w domu.

Od kilku tygodni miasto wraz ze strażą miejską i policją walczą z dzikami, które pojawiają się w Toruniu. Zwierzęta upodobały sobie szczególnie okolice Rubinkowa oraz Skarpy. Stada widywane są na terenach zielonych, a także - między mieszkańcami. Watahy buszują w śmietnikach, pod balkonami, a nawet na placach zabaw. Są atrakcją, choć wśród wielu budzą strach.

Populacja dzików liczy 162 sztuki. Co do 50 z nich podjęto decyzję o odstrzale redukcyjnym. Zwierzęta, które były wyprowadzane w las wracały, a wyławianie ich ze względu na wirusa afrykańskiego pomoru świń jest zakazane. Zmniejszeniem populacji ma zająć się Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Toruniu.

Jak będzie to wyglądało? Wyjaśnia Michał Przepierski, rzecznik toruńskiej organizacji łowieckiej

Głos w tej sprawie postanowili zabrać także toruńscy społecznicy. Wystosowali apel do prezydenta Michała Zaleskiego, by wstrzymać się od tej decyzji i spróbować jeszcze innych rozwiązań. Pełną treść petycji znajdziecie TUTAJ.

W sprawie odroczenia wyroku powstała petycja, którą zainicjowali toruńscy "Zieloni" mówi Sylwester Jankowski

Na ten moment odstrzelono 12 sztuk. Jak dodaje w rozmowie z nami Michał Przepierski - jeśli nie zajmiemy się tym problemem teraz, to w ciągu dwóch lat populacja dzików może się zwiększyć nawet do 700 osobników.

Jako przyczyny zwiększonej liczby zwierząt w mieście podaje się m.in. niekontrolowaną uprawę kukurydzy, ingerencję w leśne tereny poprzez rozbudowę osiedli i mniejszych miejscowości oraz ucieczkę przed wilkami, które grasują w tej części Puszczy Bydgoskiej. Najważniejsze jest jednak to, że dziki czują się tu jak w domu - bezpieczne i syte. Dokarmiane są przez mieszkańców Torunia, którzy zostawiają resztki jedzenia na trawnikach oraz nie zabezpieczają w odpowiedni sposób swoich śmieci.

Dziki na toruńskim Rubinkowie! Interweniowała straż miejska