Mężczyzna, który wtargnął do szpitala i groził podpaleniem ratusza usłyszał trzy zarzuty. - Pierwszy, polegający na tym, że wspólnie z innymi osobami sprowadził niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób. Drugi zarzut dotyczył naruszenia miru, czyli wbrew zakazowi i prośbie o opuszczenie szpitala, tego szpitala nie opuścił i zarzut trzeci dotyczy groźby podpalenia budynku Urzędu Miasta w Toruniu - mówi prokurator Jarosław Kilkowski z Toruńskiej Prokuratury.
Mężczyzna został już przesłuchany, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Najsurowiej może być ukarany za wtargnięcie do szpitala i narażenie pacjentów na utratę zdrowia, lub życia, bo grozi mu za to do 8 lat więzienia.
Prokuratura skierowała już także do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie Bartosza K. na trzy miesiące.
Wcześniej do sieci trafił filmik z wtargnięcia na teren szpitala:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!