Na co dzień bezdomni mogą otrzymać wsparcie i dach nad głową w noclegowni przy ul.Skłodowskiej-Curie w Toruniu. To doraźna pomoc, najczęściej na kilka noclegów, możliwość skorzystania z łaźni, ciepłych posiłków, pomocy pielęgniarskiej, czystej odzieży. Ze względu na pandemię SARS-CoV-2 w placówce wprowadzono zasady reżimu sanitarnego, o czym pisaliśmy TUTAJ, ale drzwi dla potrzebujących są otwarte. Z kolei pomoc długofalową, z wyjściem z bezdomności włącznie, świadczy schronisko.
Zresztą o pomocy instytucjonalnej informują patrole straży miejskiej oraz pracownicy socjalni, którzy odwiedzają miejsca koczowania osób bezdomnych i namawiają do przenocowania w dużo lepszych i bezpieczniejszych warunkach.
Polecany artykuł:
To zazwyczaj obiekty niemieszkalne - bunkry, altanki, szałasy, garaże, dworce, opuszczone budynki, najczęściej bez źródła ciepła. Dlatego konieczne jest odwiedzanie tych miejsc, kiedy temperatury są coraz niższe i zagraża to zdrowiu i życiu tych osób. Nie ma jednak co ukrywać, że w większości tych miejsc pije się alkohol i nie zawsze chcą pomocy. Na szczęście tego typu punktów i osób bezdomnych jest w Toruniu coraz mniej
- zauważa Tomasz Jurkiewicz, kierownik schroniska dla bezdomnych mężczyzn w Toruniu.
Toruńska straż miejska informuje, że obecnie takich miejsc jest 18 i przebywają w nich 23 osoby. Kontrole są prowadzone przynajmniej dwa razy na dobę.
Straż apeluje również do mieszkańców Torunia, aby zwracali uwagę na takie osoby i w razie potrzeby zgłaszali pod bezpłatny numer alarmowy 986. Być może dzięki temu uda się uratować komuś życie.