Mieszkańcy Torunia również poszukują tańszych zamienników. W regionie cena węgla za 1 tonę nie spada poniżej 3500 zł. Obecnie ceny jakościowego surowca przebijają już 4000 zł za 1 tonę. Do tych stawek zbliżyły się ceny ekogroszku. Okoliczni sprzedawcy oferują często 25 kg worki w handlu detalicznym i palety z 40 workami w cenie 4200 do 4500 zł za 1 tonę.
Jeszcze niedawno zamiast węgla wybierano wspomniany ekogroszek, jednak obecnie i to rozwiązanie często odpada. W ramach oszczędzania sięga się m.in. po znacznie tańszy brykiet torfowy. W Toruniu za 1 tonę tego produktu trzeba zapłacić od 1300 do 1500 zł. Ludzie wybierają też pellet. Jest wytwarzany z różnych rzeczy: słomy, słonecznika lub torfu. W Toruniu pellet z łuski słonecznika (8 mm) można kupić w workach po 25 kg w cenie od 1470 zł za 1 tonę do nawet 2250 zł. Pellet jest też sprzedawany w tzw. Big Bag’ach w cenie od 1650 do 2000 zł za 1 tonę.
Brykiet torfowy – bezpieczna alternatywa?
Wspomniany już brykiet torfowy wydawał się na początku kryzysu energetycznego interesującym rozwiązaniem kosztów ogrzewania. Wkrótce jednak przyjrzeli mu się naukowcy i specjaliści branżowi. Opinię na ten temat ogłosiło Centrum Ochrony Mokradeł.
Spalanie paliw kopalnych (a takim jest torf) jest niebezpieczne nie dlatego, że zawierają szkodliwe substancje chemiczne, ale dlatego, że w wyniku tego procesu uwalniany jest do atmosfery węgiel, który pozostawał dotychczas poza szybkim obiegiem w przyrodzie (jako CO2), a także dlatego, że w wyniku spalania mogą powstawać niebezpieczne dla zdrowia substancje chemiczne – groźne zwłaszcza przy spalaniu w domowych instalacjach (tzw. niska emisja). Obydwa powody dotyczą brykietu torfowego – czytamy w komunikacie.
Specjaliści twierdzą, że emisje dwutlenku węgla w przeliczeniu na jednostkę pozyskanej energii podczas spalania brykietu torfowego są równie wysokie, jak te, które powstają podczas spalania węgla. Czyli nie jest to żadna alternatywa. Niebezpieczne dla zdrowia człowieka są również rakotwórcze dioksyny, które wytwarzają się w takich samych ilościach jak podczas palenia drewnem.
Korzystanie z brykietu torfowego może doprowadzić również do powstawania smogu. W związku z tym np. na Litwie w Wilnie władze zakazały palenia brykietem torfowym tak samo, jak węglem. Należy też dodać, że wydobywanie torfu ma negatywny wpływ na środowisko. Pozyskując ten surowiec, na zawsze niszczymy rzadkie ekosystemy torfowisk wraz z ich fauną i florą. Z tego względu rezygnuje się z torfu w celach opałowych m.in. w Irlandii i Finlandii.
W Toruniu także można kupić brykiet torfowy. Jest reklamowany jako alternatywa dla węgla i ekogroszku. Sprzedawcy jednak nigdy nie informują o negatywnych skutkach stosowania tegoż produktu.
Polecany artykuł:
Pellet – czy jest lepszym rozwiązaniem?
Sprzedawcy zawsze podkreślają, iż produkty pelletowe są znacznie bardziej ekologiczne, niż znany ekogroszek. Niestety pellet (bez względu na rodzaj) ma znacznie niższą wydajność energetyczną niż np. węgiel czy wspominany ekogroszek. W związku z tym zużywa się jego większe ilości, co finalnie wcale nie jest zdrowe ani pro-eko. Często handluje się zanieczyszczonym pelletem, który szkodzi zdrowiu (w czasie spalania wytwarza się wiele trujących związków chemicznych). Ponadto, aby korzystać z pelletu trzeba mieć w domu miejsce na kocioł (kotłownia o minimalnej wielkości 2X3 m). Ceny kotłów są wysokie. Kocioł do ogrzania ok. 100m2 kosztuje w przybliżeniu 7500 zł. Nowoczesne urządzenia o większej mocy będą kosztowały w okolicach 10 000 zł. Tani pellet o niskiej jakości może powodować odkładanie się zgorzeliny albo spieku blokującego palnik oraz mechanizm czyszczący w kotłach o małej mocy.