Kultura w regionie

Być synem legendy. Rozmowa z Sebastianem Riedlem

2024-10-25 12:23

Trwa Włocławski Festiwal Literatury Biograficznej i Faktu. To trzy dni niezmiernie interesujących spotkań z przedstawicielami świata literatury non-fiction i nie tylko. W czwartkowe popołudnie z licznie przybyłą publicznością spotkali się autorzy biografii Ryśka Riedla, Sebastian Riedel Marcin Sitko.

Sebastian Riedel, syn Ryśka Riedla, od kilku miesięcy także nowy wokalista zespołu Dżem. Wybór niby oczywisty, ale przecież jeszcze niedawno lider formacji Cree podkreślał, że nie chce wchodzić „w buty ojca”. – Z perspektywy czasu inaczej widzę wiele rzeczy. Czas podjąć się nowego wyzwania – mówi nam Sebastian Riedel, którego spotkaliśmy na włocławskim Festiwalu Literatury Biograficznej i Faktu.

Grzegorz Adamczewski - Czy pamięć ojca wciąż żywa, bo przecież Rysiek Riedel to postać zupełnie legendarna, czasem Cię nie uwiera, bo jesteś przecież ciągle do niego, porównywany? 

Sebastian Riedel - Nie, właśnie chodzi o to, że staram się pielęgnować tą pamięć,Tak to właśnie wygląda, że całe życie zależało mi na tym, żeby ludzie go pamiętali, żeby była ta pamięć, żeby ta muzyka cały czas trwała. I mam nadzieję, że trwa cały czas. 

- I będzie trwać... Powiedz mi, co skłoniło Cię do zagrania z dżemem? Skąd ta decyzja?

- Ja myślę, że to czas zrobił swoje. Wcześniej nigdy o tym nie myślałem, ale też byłem młodszy, teraz jestem już starszy niż ojciec. A skąd ta decyzja? Przemyślałem to, jakby to też nie było takie z dnia na dzień. 

- No to parę lat jednak w Tobie dojrzewało...

- Parę lat to trwało, tak. No ja myślę, że historia zatoczyła koło i tak oto się stałem wokalistą dżemu.

- Przyjechałeś teraz do Włocławka by promować książkę, która właśnie wyszła, książka "Ryszard Riedel we wspomnieniach." Jak długo zbieraliście materiały do tej książki?

- Ja pisałem słowa wstępne i też pomagałem mu dotrzeć do tych ludzi, którzy pamiętają ojca, którzy z nim przeżywali różne chwile. Ile to trwało? No nie wiem, być może około roku. Myślę, że coś koło tego. 

- Jak Ci się z Dżemem gra?

- Jeśli chodzi o Dżem, to gramy razem dopiero od maja, ale atmosfera, jest bardzo fajna. Gra się bardzo dobrze. Są także i ekscytujące momenty, bo jakby nie patrzeć to jest Dżem i przez te wszystkie lata cały czas jest na scenie. Ale klimat jest bardzo fajny.

- No to najważniejsze. A możesz zdradzić, kiedy będzie nowa płyta? 

- No mamy nadzieję, że w przyszłym roku. Staramy się, zresztą z zespołem zaczęliśmy rozmawiać na ten temat i na koniec roku, kiedy już się skończą te wszystkie koncerty, mamy się tym zająć. 

- Kto teraz pisze teksty dla zespołu?

- Jeśli chodzi o stronę tekstową, no ja współpracuję z Mirkiem Bochenkiem, z Kazimierzem Galasiem, z Darkiem Duszą, czyli dalej ci ludzie, którzy pisali też dla mojego ojca.

- Czyli mówisz początek roku, czy raczej środek, czy koniec? 

- Niestety nie jestem w stanie teraz dokładnie tego określić. Nie możemy niczego obiecać. Ja bym chciał, żeby to było możliwie jak najprędzej.

- No myślę, że wielu fanów też no to czeka,

- Dlatego myślę, że to taki odpowiedni czas by był, właśnie w przyszłym roku, żeby ta płyta się pojawiła.

- No i oczywiście tego Tobie życzymy.

- Dziękuję serdecznie.