Wiślany rejs był komercyjny, ale organizował go samorząd województwa kujawsko-pomorskiego. Na 150 ton towarów (m.in. komponenty do produkcji dla TZMO w Toruniu), które przypłynęły z portu w Gdańsku, w Chełmnie na wiślanym nabrzeżu czekały tiry. Za to zdecydowanie większa część trasy została pokonana w sposób ekologiczny, czyli drogą wodną.
Żegluga śródlądowa to obecnie najbardziej przyjazny środowisku model transportu towarów. Liczymy, że Wisła stanie się arterią komunikacyjną, ale żeby tak się stało potrzebne są inwestycje, na które liczymy – mówi marszałek Piotr Całbecki.
Przedsięwzięcie miało też wymiar naukowy i badawczy. Trasą barki przepłynęła do Chełmna łódź gdańskiego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, z pracownikami Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Akademicy sprawdzali oznakowanie nawigacyjne szlaku, jego przepustowość oraz lokalizację trudnych żeglugowo miejsc.
A te oceniają kapitan barki Rafał Błocki oraz Władysław Kołybski z Wód Polskich, zarząd w Toruniu.
Po przeładunku w Chełmnie barka wróciła do Gdańska, także z lokalnymi towarami.
Polecany artykuł: