Sieci handlowe często wspierają Banki Żywności oddając produkty, których okres ważności jest bliski końca, lub te, których zamówiono zbyt dużo w stosunku do zapotrzebowania. W lutym, gdy Rosja wtargnęła na teren Ukrainy, handlowcy pozostali z niebagatelnym problemem: górami produktów na etykietach których królowała grażdanka.
Wielu zaczęło zadawać sobie pytanie: co się stało z tymi produktami? Czyżby zostały zwrócone producentom? A może trafiły do śmietnika? Okazuje się, że duża część spośród artykułów o długim terminie przydatności trafiła do Banków Żywności. Teraz powędrują do najuboższych mieszkańców Torunia:
Toruński Bank Żywności przygotował w tym roku sto paczek przeznaczonych dla naszych emerytów i rencistów, którzy te paczki będą odbierać w poniedziałek 12 grudnia między godziną 8:00 a 12:00 - mówiła nam Jadwiga Wojciechowska, prezeska toruńskiego Banku Żywności.
Wycofane produkty z Rosji i Białorusi to w większości artykuły drogeryjne, chemia gospodarcza i kosmetyki. To jednak nie wszystko:
Mnóstwo produktów jest też takich jak mąka, cukier, olej, dżemy, sosy, słodycze. Dużo tego jest, naprawdę duże paczki powędrują w poniedziałek do naszych beneficjentów - dodaje Wojciechowska.
Poniedziałkowa wydawka to tylko jedna z wielu podobnych akcji organizowanych przez Banki Żywności. W Toruniu, aby uzyskać pomoc, należy zgłosić takie zapotrzebowanie w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. Oczywiście, nie tylko produkty produkcji rosyjskiej i białoruskiej trafiają do potrzebujących. Stałe wsparcie pochodzi także z wielu rodzimych firm przekazujących do Banku Żywności swoje nadwyżki produkcyjne.
Toruński Bank Żywności mierzy się również z nie lada problemem: brakuje rąk do pracy. Jeżeli macie trochę czasu i chcielibyście wesprzeć walkę z marnowaniem żywności, Bank Żywności będzie ogromnie wdzięczny za każdą pomoc: