Black Friday

i

Autor: Pixabay

Promocje na Black Friday. Dzisiejsze zniżki to nic! Zobacz, jak było kiedyś

2022-11-16 13:28

Ostatnie lata z pandemią i lock downem nie wpłynęły dobrze na poziom promocji na Black Friday w Polsce. Sklepy i producenci szukając zarobku, z roku na rok zmniejszają promocje, korzystając jedynie z marketingowego szału, który zapewnia tabuny klientów. Dawniej Black Friday miał większe znaczenie dla handlu. Jak w minionych latach wyglądały promocje?

Promocje na Black Friday kiedyś

Okres pandemii w 2020 i 2021 roku silnie podkopały światowy handel i spowolniły rozwój w wielu krajach. Przełożyło się to na niekontrolowany wzrost cen produktów, który uderzył w konsumentów i ich portfele. Sytuację pogorszyło to, że wiele osób straciło też pracę. Na znaczeniu zyskały zakupy online, gdzie promocje były całkiem niezłe. Jednak już w handlu stacjonarnym, po zniesieniu lockdownu nie było tak kolorowo. Straty wynikłe z pandemii trzeba było jakoś wyrównać. Odbiło się to na poziomie promocji. Dawniej ceny na Black Friday były milsze kupującym, ale wynikało to z kilku względów. Przed pandemią i panującą obecnie inflacją ceny były znacznie niższe (wartość pieniądza była nieco inna). Rynek był bardziej stabilny – obecnie jest dokładnie odwrotnie. Taki stan utrzymuje się przez wojnę na Ukrainie itp.

Black Friday w 2021 roku

W zeszłym roku promocje też nie były wybitne. Średnie zniżki sięgały… 3,4 do 4,2%. Warto też podkreślić, że w przypadku ok. 60% produktów nie zmieniono ceny! Co gorsza, w przypadku ok. 14% produktów, ceny zwiększono. W stosunku do Black Friday 2019 – ceny tych samych produktów wzrosły w 55% przypadków. Ogólnie w zeszłym roku oburzano się na wysokie ceny. Klienci coraz częściej mówią, że Black Friday jest tylko przynętą na klienta, który finalnie może czuć się oszukany. W Polsce słychać też głosy mówiące o tym, że nasz Black Friday w stosunku do swojego odpowiednika w USA jest tandetny. Amerykanie wprowadzają promocje rzędu 60 do 70%, w Polsce to maksymalnie 25 do 30%.

Black Friday 2022

W tym roku Black Friday zaczyna się 25 listopada. Będzie to wielkie święto konsumpcjonizmu w polskich sklepach. Kolejne zakupowe szaleństwo, tym razem w świecie e-commerce zacznie się 28 listopada, czyli Cyber Monday 2022.

Spore promocje zapowiadają się m.in. w Media Markt, Media Expert, Reserved, Mohito, drogeriach Sephora, Sinsay itp. Warto też zajrzeć do sklepów „dla domu” m.in. Home&You, Dekoria i Milo.

W sklepach RTV/AGD promocje np. na telewizory sięgają ok. 1000 zł. W przypadku telefonów komórkowych są zniżki od 100 do 300 zł. Ekspresy do kawy również będą tańsze o 100 do 200 zł. Największe promocje będą na gadżety elektroniczne (przenośne głośniki, słuchawki do gry, słuchawki bezprzewodowe itp.). Promocje na pralki sięgną maksymalnie 500 zł, za to zmywarki specjalnie nie potanieją (maksymalne upusty do 200-300 zł).

Dobrze przedstawiają się także promocja na kosmetyki damskie (zniżki od 20 do nawet 50%).

W kwestii sklepów z ubraniami – nie nastawiajcie się na oszałamiające upusty. Po analizie szerokiej listy sklepów można powiedzieć, że zniżki na męskie ubrania sięgną maksymalnie 100 zł. W przypadku garderoby damskiej sytuacja jest podobna – promocje maksymalnie do 100-120 zł.

Black Friday traci znaczenie

Staje się coraz bardziej jasnym, że klasyczny Black Friday, czyli szał zakupów w sklepach, wielkich sieciach, dyskontach itp. traci znaczenie dla rynku. Ludzie zadomowili się już w zakupach internetowych, zwłaszcza że w czasie pandemii dokonała się w tym zakresie prawdziwa rewolucja. Ponadto sklepy internetowe oferują znacznie większe promocje i upusty – tyczy się to też dostaw. Czyżby przyszłość należała do Cyber Monday?