Medycy są na skraju wyczerpania – przyznaje dyrektor szpitala w Radziejowie. Poprosił o wsparcie lekarzy, pielęgniarki i ratowników medycznych z innych szpitali. Pacjentów z koronawirusem przybywa. Jest sprzęt, ale potrzeba rąk do pracy.
Zabezpieczamy 142 łóżka w szpitalu powiatowych, jeszcze 100 jesteśmy w stanie wydzielić. Proszę się nie bać szpitala w Radziejowie, który ze szpitala powiatowego stał się kliniką wyposażoną w najlepszy sprzęt do walki z koronawirusem. Apeluję do wszystkich kolegów i koleżanek o wsparcie. To jest na skraju wytrzymałości naszych organizmów. Nikogo nie zostawimy z personelu, by sam sobie radził z chorobą
- mówi Sebastian Jankiewicz, dyrektor szpitala w Radziejowie.
Dyrektor szpitala apeluje o pomoc szczególnie do młodych medyków, bo jego kadra to głównie starsi lekarze i pielęgniarki.
Pielęgniarki i lekarze, którzy przepracowali już swoje lata w ochronie zdrowia. Nie złożyli broni, ale walczą dalej z koronawirusem. Apeluję do młodych pielęgniarek, ratowników medycznych, lekarzy, by wsparli seniorów, którzy pracują w ochronie zdrowia
- dodaje Jankiewicz.
W Radziejowie jest zajętych pięć łóżek respiratorowych. Przybywa pacjentów, którzy muszą korzystać z urządzenia. Najmłodszy ma 41 lat.
Wojewoda kujawsko-pomorski zaapelował w Bydgoszczy o pomoc dla wszystkich szpitali covidowych w regionie. Zapewnił, że medycy, którzy zgłoszą się do pracy, otrzymają dwukrotność swojej pensji. Pisaliśmy o tym TUTAJ