2 października obchodzony jest wojewódzki dzień pamięci ofiar zbrodni pomorskiej w naszym regionie. W naszym mieście miejscem symbolicznym, upamiętniającym niemieckie bestialstwo jest Toruński Park Pamięci Ofiar Zbrodni Pomorskiej 1939. W niedzielę, pod pomnikiem poświęconym wymordowanym, zebrali się przedstawiciele władz, środowisk kombatanckich, wojska, policji, stacjonującej w woj. kujawsko-pomorskim armii Stanów Zjednoczonych, Kościoła katolickiego, organizacji harcerskich oraz mieszkańców miasta i regionu.
To naprawdę bardzo ważne, że jesteśmy tu razem. Jak co roku stajemy przed tym symbolizującym zburzony dom pomnikiem, na którym wyryto nazwy ponad czterystu miejscowości z obszaru dawnego województwa pomorskiego. Wszystkie te miejsca na mapie dzisiejszej Polski to blizny zadanych 83 lata temu ran, które pozbawiły odrodzoną Ojczyznę tysięcy jej córek i synów, ofiar dokonanej przez niemieckiego najeźdźcę planowej eksterminacji. Ten zniszczony dom to symbol zrujnowanych żyć, rodzin pozbawionych bliskich oraz społeczeństwa, z którego wyrwano całe grupy tych, którzy po latach niewoli odbudowywali odrodzony kraj. Ludzi uznanych za zagrożenie dla nazistowskiego totalitaryzmu, przeznaczonych do wyeliminowania za to, że byli zaangażowani w budowanie dobrego miejsca do życia dla kolejnych pokoleń Polaków – mówił Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.
Oprawą podniosłej uroczystości były muzyka i poezja. Usłyszeliśmy Paderewski Kwartet Bydgoszcz, wokalistkę Judytę Wendę i pianistę Piotra Dąbrowskiego, zabrzmiały m.in. utwory Tomaso Albinoniego oraz współczesnych kompozytorów z naszej części Europy – Estończyka Arvo Pärta i Ukraińca Myroslava Skoryka – oraz wiersz „Pan Cogito o potrzebie ścisłości” Zbigniewa Herberta. Ceremonię poprowadził dyrektor Filharmonii Pomorskiej Maciej Puto.
Dziś patrzymy z niepokojem jak kolejna wojna burzy życia za naszą wschodnią granicą. Jako naród, który sam doświadczył tak licznych cierpień, nie możemy sobie pozwolić na bierność, która jest pierwszym krokiem do zapomnienia. Pamiętając o wszystkich ofiarach naszej trudnej historii nie bądźmy obojętni na tragedię tych, którzy w wyniku rosyjskiej agresji dziś giną w Ukrainie – dodawał Piotr Całbecki.
Polecany artykuł:
Jesienią 1939, wkrótce po napaści Niemiec na Polskę, okupanci przystąpili do ludobójczej akcji „odpolszczania” tej części polskich ziem, którą przyłączono do III Rzeszy. Zaplanowane jeszcze przed wybuchem wojny i przeprowadzone według przygotowanych zawczasu list proskrypcyjnych masowe rozstrzeliwania ludności cywilnej, przede wszystkim inteligencji oraz osób zaangażowanych w umacnianie polskości, pochłonęły dziesiątki tysięcy istnień. Do największych zbrodni doszło na terenie przedwojennego województwa pomorskiego – liczbę ofiar, wśród których były też kobiety i dzieci, szacuje się na co najmniej 30 tysięcy. W sposób zaplanowany i systematyczny Niemcy mordowali także chorych psychicznie i osoby niepełnosprawne intelektualnie. Sprawcami mordów byli miejscowi Niemcy zrzeszeni w organizacji Selbstschutz Westpreussen, nadzorowani przez SS. Większość z nich uniknęła odpowiedzialności.