Trzy tygodnie w trasie i 100 kilometrów każdego dnia. To wszystko w szczytnym celu. Dwóch bydgoszczan zamierza na rowerach objechać Islandię. Chcą w ten sposób pomóc w leczeniu 4-letniego Dawida z Torunia, który choruje na mukowiscydozę.
Chcieliśmy połączyć podróż ze zbiórką pieniędzy dla chorego chłopaka. Zabieramy ze sobą wszystko, co jest potrzebne, między innymi kuchenkę, sprzęt, śpiwory, namiot. Będziemy spać pod gołym niebem. Islandia to marzenie, bo zawsze chciałem zobaczyć te krajobazy
- mówią Patryk Szmyt, wojskowy i Mateusz Bejfus, studenci wychowania fizycznego.
Bydgoszczanie chcą, by o zbiórce dla chorego Dawida było bardzo głośno.
Chcemy stworzyć swoje koszulki na wyjazd. Zamierzamy też kupić na Islandii drobiazgi, które będzie można wylicytować. Stworzymy filmiki, by odbiorcy mieli obraz tego, jak wyglądała wyprawa
- dodają.
Zanim Patryk i Mateusz ruszą na przejażdżkę po Islandii, będą musieli spędzić tam pięć dni na kwarantannie. Jeśli w maju epidemia uniemożliwi jednak wyjazd za granicę, panowie mają plan B – objadą na rowerach Polskę.
Bydgoszczanie mają już doświadczenie w rowerowych rajdach. W ubiegłym roku wybrali się na charytatywną przejażdżkę z Bydgoszczy do Zakopanego.