Kilka dni temu w ręce pasjonatów przeszłości i archeologów wpadł - spod ziemi - prawdziwy skarb. To fragmenty ogłowia z rzędu końskiego, wykonane z brązu i datowane na VI wiek p.n.e. Są wśród nich pobocznice, tarczki z okrągłym ornamentem i sporo rurkowatych, pierścieniowatych elementów. Dla badaczy z pewnością ważną informacją jest sposób "opakowania". Przedmioty znajdowały się pierwotnie w skórzanym woreczku i zostały zakopane w ziemi. W środku była też siekierka z tulejką i uszkiem (sposób mocowania na trzonku), ale już pochodzenia miejscowego. Takie siekierki miewały zdobienia.
Kim byli Scytowie? Najogólniej mówiąc, ludem koczowniczym pochodzenia euroazjatyckiego, bliskowschodniego, nie mieli "stałego miejsca pobytu". Opanowali tereny nad Morzem Czarnym i Kaspijskim. Na nasze ziemie, głównie Polski południowej, dotarli przez Bramę Morawską. Uchodzili za świetnych wojowników i łuczników, doskonale jeździli konno. Z Europą Środkowo-Wschodnią są utożsamiani w okresie kultury łużyckiej w późniejszych epokach brązu i wczesnych żelaza z VII i VI wieku p.n.e.
Przy okazji niektórych znalezisk mówi się o "wpływach scytyjskich", np. groty strzał typu scytyjskiego. Najsłynniejsza pozostałość po Scytach to "skarb z Witaszkowa", składający się z około 20 elementów wykonanych ze złota - ozdoby, pierścienie, zawieszki, tarczki, wisiorki, tulejki, uzbrojenie. Odkrycia dokonano w latach 80. XIX wieku na terenie obecnego województwa lubuskiego. Oryginał znajduje się w niemieckim muzeum, w Polsce są kopie. Co dalej ze znaleziskiem z Cierpic? Koordynatorem badań jest Katedra Prahistorii Instytutu Archeologii UMK. Skarb składa się z ponad stu elementów. Wykonano dokumentację rysunkową, fotograficzną oraz w technice 3D.