Hulajnogi Bolt wyłączają się na mrozie
Nasi czytelnicy donoszą nam, że w Toruniu pojawił się problem z hulajnogami Bolt. Sprzęt tej firmy sprawdzał się dobrze przez cały rok. Nawet jego cena za użytkowanie jest najniższa ze wszystkich dostępnych firm. Warto dodać, że zaletą Bolta jest brak opłaty początkowej. Problemy pojawił się po nastaniu w Toruniu zimy. Okazało się, że w niskich temperaturach hulajnogi bardzo szybko się rozładowują. Na przykład hulajnoga z poziomem baterii 75% padła po przejechaniu ok. 400-450 metrów. Podobnych przypadków było wiele. Na początku hulajnoga działa bez zarzutu, jednak nagle poziom naładowania akumulatora drastycznie szybko spada.
Czemu hulajnogi Bolt wyłączają się w niskich temperaturach?
Każdy kto używał urządzeń elektronicznych na wolnym powietrzu w niskich temperaturach pewnie zauważył, że rozładowują się one znacznie szybciej niż w cieplejszych czasach i miejscach. Dla czego tak się dzieje?
W normalnej temperaturze wszystkie ogniwa działają prawidłowo. W czasie pracy w urządzeniach zachodzą procesy chemiczne (konkretnie reakcje nazywane redoks, czyli redukcji-utleniania). Uwalniane w wyniku tej reakcji elektrony zgromadzą się na ujemnej elektrodzie – anodzie. W wyniku połączenia dwóch biegunów baterii – oczywiście przez odbiornik – powstaje różnica potencjałów. To dzięki niej następuje przepływ prądu elektrycznego przez obwody elektroniczne urządzenia, a następnie powrót elektronów na powierzchnię dodatniej elektrody, czyli katody, bo tam łatwiej jest elektronom połączyć się z kationami, na które rozpadł się elektrolit.
W czasie zimna praca ogniw spowalnia - podobnie jak z człowiekiem, chce mu się spać. W niskich temperaturach spowalniają reakcje chemiczne, które są niezbędne do działania urządzeń elektronicznych. Z tego powodu na zimnie szybciej padają telefony, smartwatche itp. Podobnie jest z elektrycznymi hulajnogami, które napędza akumulator. W niskich temperaturach taka hulajnoga szybciej się rozładuje. Oto całą tajemnica.