Będzie w Toruniu nowa linia tramwajowa na lewobrzeże?
Czy na lewobrzeżu Torunia pojawi się tramwaj? Taką obietnicę złożył w kampanii obecny prezydent miasta, Paweł Gulewski. Temat ten był omawiany na ostatnim kolegium prezydenckim, a pierwsze rozmowy wydają się już trwać. Jeśli plany zostaną zrealizowane, mieszkańcy lewobrzeża zyskają wygodniejsze połączenie z centrum miasta.
- Zatwierdziliśmy powołanie zespołu, który będzie się tą problematyką zajmował. Z drugiej strony przyjęliśmy harmonogram działań w zakresie opracowania pierwszych dokumentów studialnych, to jeszcze nie są żadne studia techniczne, tylko spojrzenie na materiał, który trzymamy w sumpie, czy w innych dokumentach i zastanowienie się w jaki sposób to przedsięwzięcie miałoby być realizowane - mówił Rafał Pietruceń, zastępca prezydenta.
Na ten moment nie ma konkretnych informacji kiedy inwestycja mogłaby być realizowana.
Połączenie z lewobrzeżem już było
Warto przypomnieć, że w przeszłości tramwaj na lewobrzeże kursował regularnie, dochodziła tam linia nr 6. Ówczesna linia tramwajowa łączyła Dworzec Główny PKP z Zakładem Włókien Sztucznych „Elana”. Lata 80. XX wieku przyniosły kryzys gospodarczy i załamanie marzeń o dalszym rozwoju tramwajów w Toruniu. Wspomniana linia do dworca została zlikwidowana w 1984 roku. W latach PRL linie tramwajowe w mieście były pomyślane tak, aby dowozić ludzi z dworców kolejowych do zakładów pracy. Dlatego do 1991 roku tramwaj kursował też przez Chełmińskie Przedmieście do Dworca PKP Północ (obecnie obiekt w ruinie, torowisko zlikwidowano).
Jakie jeszcze linie zlikwidowano? Wspomniane połączenie Dworzec Główny PKP (1984), Na Skarpie (1988), wtedy przedłużono torowisko do pętli Olimpijska. Zniknęła też wymieniona linia na Chełmińskim Przedmieściu (działała w latach 1955-1991).
Obecnie w Toruniu panuje chęć ponownego rozwinięcia połączeń tramwajowych, tym bardziej że miasto się rozrasta, powstają nowe osiedla mieszkaniowe i firmy.