Za to spada liczba mieszkańców objętych nadzorem epidemiologicznym - dziś to 1632. Hospitalizowanych jest 38 osób. Torunianin, u którego badania laboratoryjne wykazały obecność koronawirusa, to młody mężczyzna, jego stan określany jest jako dobry. Przebywa w Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym przy ul.Krasińskiego.
U trzech osób na terenie powiatu toruńskiego i Torunia potwierdzono zarażenie koronawirusem. Jedna osoba z terenu miasta, jedna z powiatu toruńskiego, a jedna okresowo przebywa na terenie miasta. Prawie 400 osób jest objętych kwarantanną, 12 korzysta z miejsca zbiorowej kwarantanny - informuje prezydent Michał Zaleski.
Przypomnijmy, że w naszym mieście takim miejscem jest Międzynarodowe Centrum Spotkań Młodzieży przy ul. Łokietka, tuż przy Młynie Wiedzy. Przygotowano tam pokoje jedno- i dwuosobowe.
Tymczasem od czasu wprowadzenia kwarantanny, jej zasady bywają łamane - w regionie już około 30 razy. Zdecydowana większość zachowuje się, na szczęście, odpowiedzialnie. Jednak nie wszyscy. Ostatnie przypadki naginania zasad miały miejsce w okolicach Brodnicy i w Grudziądzu.
W tym drugim przypadku 28-letni mężczyzna wyszedł sobie do sklepu po piwo. W dodatku jego żona informowała policjantów przez telefon, że "mąż jest w toalecie i za chwilę do nich oddzwoni". W tym czasie pod dom wrócił 28-latek z zakupami, tłumacząc, że wyskoczył tylko na chwilę do osiedlowego sklepu po najpotrzebniejsze rzeczy. Oprócz alkoholu w siatce była mąka. Mężczyźnie grozi teraz kara ograniczenia wolności i wysoka grzywna.
Z kolei koło Brodnicy (gmina Świedziebnia) objęty kwarantanną 42-latek był agresywny wobec dzielnicowego. Najpierw zlekceważył telefon i powiedział, że nie podejdzie do okna, bo się kąpie. Potem przyznał się, że nie ma go w domu. Policjant czekał na niego 20 minut. Mężczyzna po powrocie, zamiast przeprosić, zagroził jeszcze funkcjonariuszowi. Teraz poniesie konsekwencje takiego zachowania.
W weekend ruszył proces udostępniania aplikacji "Kwarantanna domowa" - szczegóły na stronie kujawsko-pomorskiej policji.