W samym Toruniu to siedem osób, trzy z nich są w Szpitalu Obserwacyjno-Zakaźnym, jedna w lecznicy w Grudziądzu. Wśród zarażonych jest dwójka dzieci z powiatów lipnowskiego i brodnickiego. Ale są także dobre informacje - pięcioro mieszkańców regionu wyzdrowiało, choć wciąż jeszcze muszą przebywać w izolacji domowej.
Jak podaje Adrian Mól, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego, obowiązkową kwarantanną zostało objętych 8143 mieszkańców (dzień wcześniej 7786), liczba osób hospitalizowanych 73 oraz ilość pobranych próbek na obecność koronawirusa - 1807 (nie są jeszcze znane wszystkie wyniki). Warto zaznaczyć, że osoby zakażone w większości miały kontakty z zagranicą.
W województwie kujawsko-pomorskim do leczenia pacjentów z COVID-19 dedykowane są cztery szpitale będące w podwyższonej gotowości oraz jeden jednoimienny szpital zakaźny. To tu w pierwszej kolejności mają trafiać środki ochrony osobistej, m.in. maseczki produkowane przez Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych.
Z kolei lekarze i pielęgniarki podstawowej opieki zdrowotnej pracują obecnie głównie w systemie teleporad. Oznacza to zdecydowane ograniczenie kontaktu bezpośredniego z pacjentem. Nie zmienia to faktu, iż osoby tam pracujące również muszą być chronione - informuje rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego.
Nieocenione są także inicjatywy społeczne, dzięki którym służby medyczne otrzymują maseczki, rękawiczki, odzież ochronną i przyłbice, nierzadko własnoręcznie przygotowane przez wolontariuszy. Do tego prowadzone są zbiórki pieniędzy na rzecz szpitali.