Szczegóły zatrzymania nie są znane. Wiadomo, że huk wystrzałów słyszany był około południa. Służby potwierdzają, że prowadziły działania w tym miejscu jednak nie zdradzają szczegółów akcji. Zaprzeczają jednocześnie, by ktokolwiek użył broni palnej. Na godzinę zablokowana została cała ulica Mickiewicza. Na miejscu pojawili się antyterroryści z długą bronią, ale policja i żandarmeria zaprzeczają, by słyszany huk pochodził z broni palnej. Zatrzymano dwie osoby, które zostały przetransportowane do pojazdu w kajdankach. Z naszych ustaleń wynika, że działania były prowadzone na zlecenie Prokuratury Rejonowej Poznań - Grunwald i mogą dotyczyć zatrzymania w sprawie rozboju.
[AKTUALIZACJA]
Jak poinformował ppłk Artur Karpienko, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej - służby realizowały czynności procesowe do prowadzonego śledztwa. Użyto środków pozoracji, stąd wystrzały hukowe, ale nikomu nic się nie stało - zapewnia Artur Karpienko. Granaty hukowe były konieczne, bo istniało uzasadnione podejrzenie, że sprawcy rozboju nie będą chcieli poddać się dobrowolnemu zatrzymaniu.