- Zainspirowało mnie stanowisko sejmiku o ustanowieniu roku 2024 rokiem kobiet odważnych. Odtąd będę głosowała zgodnie z moim sumieniem, a nie ze stanowiskiem partii. Jeśli ktoś będzie mi zarzucał, że powinnam oddać dietę radnej, bo startowałam z listy PiS, to dodam tylko, że od początku przekazuje swą dietę na cele społeczne - uzasadniła swoją decyzję dotychczasowa radna Prawa i Sprawiedliwości.
Dodać należy, ze po opuszczeniu klubu, liczba radnych tego ugrupowania zmniejszyła się do 8.