Organizatorzy są już w blokach startowych. Dokładnie za miesiąc w Arenie Toruń odbędą się Halowe Mistrzostwa Europy w Lekkiej Atletyce. To duże wyzwanie nie tylko dla miasta, bo ostatnio impreza w kraju gościła sportowców z kontynentu zimą 1975 roku. Te, które odbędą się w Toruniu będą zupełnie inne, bo w dobie pandemii. Sportowcy będą musieli obejść się bez obecności publiczności na żywo, poza tym obowiązywał będzie reżim sanitarny oraz testowanie na obecność koronawirusa.
Halowe Mistrzostwa Europy są wspierane przez województwo kujawsko-pomorskie nie tylko poprzez promocje, ale także finansowo. Na organizację imprezy przeznaczono 600 tysięcy złotych. Przekazała je Aneta Jędrzejewska – członek zarządu województwa.
Arena Toruń w najbliższym czasie będzie zmieniała swoje oblicze, dostosowując się do poszczególnych imprez. Już 17 lutego odbędzie się Copernicus Cup, który w ubiegłym roku zapisał się na kartach historii lekkoatletyki. W 2019 to właśnie tam Armand Duplantis pobił rekord świata w skoku o tyczce. Oprócz Szweda pojawią się także Sam Kendricks, Piotr Lisek, Thiago Braza, czy Paweł Wojciechowski. Kilka dni później, w dniach 20-21 lutego w Arenie Toruń odbędą się 65. Halowe Mistrzostwa Polski. Imprezy to niemała próba generalna dla organizatorów, ale także sportowców.
Halowe Mistrzostwa Europy w Lekkiej Atletyce odbędą się między 4 a 7 marca w Arenie Toruń. Więcej na temat imprezy przeczytacie TUTAJ.