Protesty w Toruniu, zwane najczęściej "spontanicznymi spacerami", jeszcze do połowy listopada były jedynie obstawiane i pilnowane przez policję. Jednak od wydarzeń w Warszawie, a teraz już głośnych spraw z zatrzymaniami, biciem i traktowaniem gazem włącznie, także w naszym mieście podejście do protestujących się zmieniło.
Jednak najważniejsza informacja jest taka, że do zatrzymań ani agresji nie doszło. Za to od ponad tygodnia uczestniczki i uczestnicy wydarzeń na toruńskiej starówce i w okolicach są przez policję legitymowani i spisywani. Funkcjonariusze wielokrotnie informują i uprzedzają przez megafon o "nielegalnym zgromadzeniu" (powyżej pięciu osób).
Do podinsp. Wioletty Dąbrowskiej, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, skierowaliśmy pytania o dotychczasowy przebieg protestów w naszym mieście, na jakiej podstawie są legitymowani uczestnicy oraz czy były mandaty i zatrzymania:
Oceniamy przebieg protestów jako spokojne. Policjanci wykonują swoje uprawnienie, który jest m.in. prawo do legitymowania na podstawie Ustawy o Policji.
Podczas legitymowania policjant podaje także podstawę faktyczną tej czynności, którą w przypadku nielegalnych zgromadzeń są najczęściej naruszenia przepisów Ustawy Prawo o zgromadzeniach, Kodeksu Wykroczeń, Prawa o Ruchu Drogowym oraz Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego.
Podczas zabezpieczenia, o które Pani pyta, funkcjonariusze nie nakładali mandatów.
Rzecznik dodaje, że w Toruniu nie było zatrzymań.
Podczas ubiegłotygodniowego "spaceru" oraz happeningu z kartonowym sejmem część osób została przez policję spisana. Padło też pytanie "gdzie byliście?", dotyczące brutalnego potraktowania jednej z młodych torunianek. Dziewczynę zaczepiło trzech mężczyzn na Podgórzu, każąc zdjąć jej przypinkę z napisem "LGBT to ludzie". Gdy odmówiła, została mocno popchnięta i uderzyła twarzą w chodnik. O tym również można posłuchać w naszym materiale.
Dzisiaj (23 listopada) kolejny protest. O godzinie 18.30 pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, będą to "gry i zabawy".