Każdego dnia przez to miejsce przewija się aż 70 rodzin. Wydawane jest 120 posiłków, które są wsparciem dla osób z Ukrainy, które pojawiły się w Toruniu. Dokładnie dziś (24.08.) sklep świętuje swoje trzy miesiące istnienia.
- Nie spodziewałam się, że sklep będzie tak długo funkcjonował. Przyznam, że myślałam, że po dwóch tygodniach będzie trzeba go zamknąć. Jestem wdzięczna wszystkim tym, którzy wspierają to miejsce. Dzięki nim możemy dalej funkcjonować i ciągnąć to dzieło. Jeśli chodzi o nasze plany, to chcemy to miejsce trochę przekształcać, żeby ta pomoc nie była nieustanna w tej formie, ale żeby było to miejsce spotkań kulturalno-społecznych dla tych osób – powiedziała nam Małgorzata Kałdowska, pomysłodawczyni Daru Serca, członkini Rady Okręgu Bydgoskie Przedmieście.
Na miejscu, oprócz sklepu z produktami pierwszej potrzeby, znajdziemy także przestrzeń dla najmłodszych. Ta mała świetlica jest wyposażona w gry i zabawki, ale i książeczki, z których ukraińskie dzieci mogą nauczyć się języka polskiego. Dzięki Fundacji Pro Familia na miejscu pojawiło się 12 krzeseł. Aby to miejsce było funkcjonalne dla całych rodzin – przydałyby się stoły, przy których będzie można wypić kawę. Społecznicy zachęcają darczyńców do wsparcia tego przedsięwzięcia.
Wielkimi krokami zbliża nam się początek roku szkolnego. Dlatego Dar Serca Zachęca do tego, by artykuły, które mogą przydać się najmłodszym od 1 września przekazywać do placówki przy ulicy Gagarina lub do kościoła jezuitów.
- Tak jak każde dzieci, które rozpoczynają rok szkolny, nasi ukraińscy podopieczni potrzebują plecaków. Zadowolimy się także zeszytami, kredkami, plasteliną, farbami plakatowymi, blokami rysunkowymi czy wycinankami. Przydadzą nam się również piórniki i ich wyposażenie – dodaje Małgorzata Kałdowska
Przypomnijmy, że dzisiejsza trzecia miesięcznica działania Daru Serca zbiega się z innymi ważnymi wydarzeniami – Dniem Niepodległości Ukrainy, ale i szóstym miesiącem agresji Rosji na naszych wschodnich sąsiadów.
Polecany artykuł: