Straciły dużo pieniędzy, oszuści zniknęli
W środę (8 maja 2024 roku) 89-letnia torunianka odebrała telefon. Głos w słuchawce poinformował ją, że bliski członek rodziny spowodował poważny wypadek komunikacyjny i pilnie potrzebuje gotówki, by nie iść do więzienia.Podobną rozmowę telefoniczną tego samego dnia odbyła 74-letnia inna mieszkanka Torunia.
Seniorki uwierzyły w usłyszane od obcych osób historie i postanowiły pomóc bliskim w potrzebie. Wykonując instrukcje usłyszane przez telefon, przekazały przestępcom swoje oszczędności. Pierwsza oddała 29 000 złotych, druga 12 400 złotych.
Obie dopiero po fakcie zorientowały się, że padły ofiarą oszustów. Teraz policjanci wyjaśniają okoliczności obu spraw.
Polecany artykuł: