Złodziej okazał się recydywistą
W minionym tygodniu policjanci z toruńskiego śródmieścia przyjęli zawiadomienie o kradzieży. Pracownica jednego z toruńskich hoteli zostawiła w pokoju socjalnym w szafce zegarek, portfel z dokumentami, kartami płatniczymi oraz gotówką, wszystko o wartości prawie 1500 złotych. Z ustaleń mundurowych wynikało, że nieznany im wówczas mężczyzna wszedł do hotelu, a następnie wykorzystał nieuwagę personelu, zakradł się do pomieszczenia socjalnego i zabrał należące do zgłaszającej przedmioty.
Policjanci ustalili okoliczności kradzieży, zabezpieczyli nagrania z kamer i rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Po kilku dniach zatrzymali na ulicy Dworcowej w Toruniu podejrzanego mężczyznę. Był to 53-letni mieszkaniec Hajnówki (woj. podlaskie).
Zatrzymany miał przy sobie gotówkę oraz charakterystyczny klucz do zamka. Kryminalni ustalili, że za jego pomocą można otworzyć skrytkę bagażową na Dworcu Głównym w Toruniu. Tam znaleziono plecak, a w nim skradziony zegarek z hotelu i pochodzące z kradzieży sprzed dwóch tygodni we Wrocławiu słuchawki bezprzewodowe oraz 20 bonów prezentowych. Mieszkaniec Hajnówki trafił do policyjnej celi.
Toruńscy policjanci skonsultowali się z kolegami z Wrocławia. Dowiedzieli się, że 53-latek skradł nie tylko odnalezione przedmioty, ale również m.in. kartę płatniczą innej osoby. Za jej pomocą zatrzymany raz zapłacił za swoje zakupy oraz trzykrotnie podejmował podobne, nieudane próby. Podejrzany usłyszał w prokuraturze pięć zarzutów dotyczących kradzieży, kradzieży z włamaniem i usiłowania kradzieży z włamaniem. 53-latek jest recydywistą, może trafić do więzienia nawet na 15 lat.