Na parking jednej z restauracji przy ul. Grudziądzkiej w Toruniu podjechał wczoraj (7.09.) w środku dnia passatem mężczyzna. Uwagę przypadkowych świadków zwróciło zachowanie kierowcy, wskazujące na to, że może on być pod wpływem alkoholu. Zapytali go, czy jest może na coś chory. Ten jednak zaprzeczył. Osoby zauważyły, że w samochodzie znajdowało się dwoje małych dzieci. Natychmiast zadzwonili na numer alarmowy 112, aby wezwać policję. 44-latek chciał wsiąść do samochodu, jednak interweniujący nie pozwolili na to. Kiedy mężczyzna zorientował się, że wezwano policję, próbował odjechać taksówką z miejsca zdarzenia. Udaremniono i tę próbę. Pijany kierowca wydmuchał policjantom blisko 2 promile i został zatrzymany, a jego dzieci w wieku 3 i 7 lat trafiły pod opiekę rodziny. Jeżeli śledczy udowodnią, że mężczyzna prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, oprócz utraty uprawnień do kierowania może mu grozić do 2 lat więzienia.
Polecany artykuł: