Syn byłego prezesa Telewizji Polskiej oskarżony o gwałt
Jak poinformował naczelnik I Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Toruniu Rafał Ruta, sprawa została przekazana do sądu w Kwidzynie ze względu na miejsce popełnienia zarzucanych przestępstw. Antoniemu K. grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Zarzuty wobec Antoniego K. zostały postawione we wrześniu tego roku. Prokuratura zarzuca mu trzykrotne zgwałcenie małoletniej, która w chwili zdarzeń nie miała ukończonych 15 lat. Oskarżony nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, które – jak podkreśla prokuratura – pozostają w sprzeczności z ustaleniami śledztwa.
Podczas przesłuchań Antoni K. korzystał z pomocy dwóch obrońców. W czynnościach uczestniczył również pełnomocnik pokrzywdzonej.
Anotni K. zaprzecza zarzutom
W toku postępowania prokurator zastosował wobec oskarżonego środki zapobiegawcze, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł, zakaz opuszczania kraju, dozór policji połączony z obowiązkiem informowania o każdej zmianie miejsca pobytu, a także zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zakaz zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów.
Antoni K. został również poddany badaniom przez biegłych psychiatrów, psychologa oraz biegłego seksuologa, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich. Do akt sprawy dołączono pisemne opinie specjalistów.
Sprawą Antoniego K. zajmowała się wcześniej Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Postępowanie było dwukrotnie umarzane – w sierpniu 2017 roku oraz w czerwcu 2019 roku. We wrześniu 2024 roku śledztwo zostało wznowione przez Prokuraturę Okręgową w Toruniu.
Sam Antoni K. w rozmowie z TVN24 zaprzeczył zarzutom, twierdząc, że nie popełnił żadnego przestępstwa. Całą sprawę określił jako atak na polską prawicę oraz na swojego ojca, którego nazwał „odważnym politykiem prawicy”.
Źródło: PAP