To już druga taka Wielkanoc, kiedy zalecane jest pozostanie w domu i spotykanie się przy świątecznym stole w gronie najbliższej rodziny albo najlepiej bez wizyt. TU porównanie ubiegłorocznych świąt, kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy do końca, czym jest i jak się rozwinie pandemia koronawirusa.
Ale tym razem widzimy też, że przyhamował handel przedświąteczny. Na pewno na starówce, o czym mówi nam jedna z pań prowadząca od lat stragan na Rynku Nowomiejskim.
Toruńska starówka zamiera. Pozamykane lokale usługowe, gastronomiczne, wiele z nich już na zawsze. Przed świętami w normalnych czasach na uliczkach był ruch, teraz pustki.
Podczas ubiegłorocznych świąt obowiązywał nakaz pozostania w domu. Teraz go nie ma, a spotykanie się w małym gronie (do pięciu osób poza domownikami) jest zaleceniem. Kościoły są otwarte, należy zachować półtorametrowy dystans, a na osobę powinno przypadać 20 metrów kwadratowych powierzchni. Rok temu w całym kościele mogło być pięć osób.