W minioną środę (11 stycznia) kryminalni z toruńskiej komendy, którzy zajmują się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, przeszukali samochód rover i garaż na toruńskich Bielawach. W obu miejscach, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, policjanci znaleźli należący do 37-letniego mieszkańca naszego miasta zapakowany w woreczki foliowe biały, zbrylony proszek. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Wstępne testy policyjnych techników potwierdziły przypuszczenia kryminalnych. Okazało się, że biały proszek to amfetamina. W pojeździe było jej ponad 400 gramów, a w garażu niemal półtora kilograma. Na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów torunianin w piątek (13 stycznia 2023 r.) usłyszał zarzut posiadania i wprowadzania do obrotu znacznej ilości amfetaminy. Policjanci i prokurator wnioskowali o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego. Sąd przychylił się i aresztował go na najbliższe 3 miesiące.
Za złamanie przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii mężczyźnie może grozić do 12 lat więzienia.