Wiadomo, że w Rosji życie ludzkie nie ma wielkiej wartości, w zasadzie jest bardzo tanie. Krwawy reżim Władimira Putina nie przejmuje się losem swoich obywateli, którzy są wysyłani na masową rzeź na front zaborczej wojny z Ukrainą. Ludzie ci giną każdego dnia z powodu chorych i zbrodniczych ambicji wodza z Moskwy. Putin obiecywał poważne rekompensaty dla rodzin, które stracą mężów i synów w wyniku działań wojennych. Oczywiście Putin, jak zawsze, oszukał własnych obywateli.
Administracja rosyjska wiele razy uchylała się od wypłacania odszkodowań, szukając dziwacznych argumentów. W innych przypadkach, co wprawiło w osłupienie ludzi z cywilizowanego świata, wdowy dostawały jedzenie np. ziemniaki, cukier, mąkę i olej. W innych miejscach ludzie za zabitych synów otrzymywali samochody. W internecie pojawiała się masa filmów (rosyjskich) pokazujących zadowolonych ojców, którzy odjeżdżali nowym autem (za śmierć syna). Zbulwersowało to społeczeństwa europejskie. Zwraca to też uwagę na kolejny poważny problem. Społeczeństwo rosyjskie jest kompletnie zdezintegrowane i apatyczne. Wielu porównuje je do hordy zombi, jednostek "odmóżdżonych" i pozbawionych rozumu.
Na przykład w części Donbasu, który jest pod kontrolą Rosjan, wdowy po mężach, którzy polegli na froncie, otrzymały używane futra. Tak cenią życie swoich ludzi. Futra pochodziły najpewniej z kradzieży, a ich wcześniejszymi właścicielkami były Ukrainki. Szok i hańba! W innym przypadku m.in. na Sachalinie w Rosji rodziny poległych otrzymują mrożone ryby. W Tuwie zaś rodziny otrzymują np. barany i drewno na opał! Rosja w czystej postaci.
Polecany artykuł: