Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu (08.07) na starówce w Toruniu. 36-letni mężczyzna wszedł do salonu optycznego, zabrał z półki dwie pary okularów wartych kilkaset złotych, odepchnął interweniujące ekspedientki i uciekł. Na alarm zareagował 14-latek z powiatu wąbrzeskiego, który wraz z kolegami ruszył w pościg za złodziejem. Nie wiedzieli, że sprawca rozboju to recydywista. Zatrzymali go na ulicy Uniwersyteckiej i tak pilnowali do czasu przybycia policji. W międzyczasie zawiadomili służby pod numerem 112. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ. Jak się okazało, do dyspozytora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zdążyło zadzwonić więcej osób w tym samym czasie.
Zatrzymany 36-latek z osiedla Skarpa jest dobrze znany policji z wcześniejszych rozbojów, już odsiadywał wyrok za podobne przestępstwa. Dlatego tym razem razem działał w ramach recydywy.
Ostatni raz zakład karny opuścił w październiku ubiegłego roku, wobec czego ostatniej kradzieży rozbójniczej dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy i taki zarzut usłyszał z ust śledczych. Teraz grozi mu nadal do 15 lat więzienia - informuje podinspektor Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
W piątek (10.07.) Sąd Rejonowy w Toruniu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 36-latka na okres trzech miesięcy. Podejrzany z sądu trafił prosto do zakładu karnego, gdzie może spędzić kilka najbliższych lat zważywszy na to, że swojego ostatniego czynu dokonał w warunkach recydywy.
Wiadomo, że 14-latek otrzyma nagrodę od Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu. Ale to nie wszystko - podziękowania i nagrody dla chłopców będą też od właściciela salonu optycznego za ich "godną naśladowania odwagę".