Z maczetą na policjantów
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w ostatni piątek (2 luty 2024 r.), w jednym z bloków w Radziejowie. Kilka minut po 21.00 policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który awanturuje się na klatce schodowej. Na miejscu mundurowi ustalili, że zgłaszający został poszarpany i wyzwany przez sąsiada, który mieszka dwa pietra wyżej.
Policjanci udali się pod wskazany adres. Drzwi otworzył im 34-latek, który zaczął przeklinać i wyzywać mundurowych. Nie chciał się uspokoić, cofnął się do mieszkania i wyciągnął maczetę. Trzymając ją w ręce, ruszył w kierunku funkcjonariuszy, krzycząc, że ich potnie i zabije. Policjanci odsunęli się od niebezpiecznego agresora, wyciągnęli broń i kazali mu rzucić maczetę. Mężczyzna na widok broni zatrzymał się. Na miejsce ściągnięto posiłki. Po kilkunastu minutach negocjacji, funkcjonariusze nakłonili 34-latka, aby odłożył maczetę.
Agresor zatrzymany
Napastnik został szybko obezwładniony i zatrzymany, po czym przewieziono go do policyjnej celi. Mężczyzna cały czas był agresywny, pobudzony i groził funkcjonariuszom.
34-letni mieszkaniec Radziejowa usłyszał zarzuty czynnej napaści na policjantów z użyciem niebezpiecznego narzędzia, w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej podczas interwencji, gróźb uszkodzenia ciała oraz pozbawienia życia.
Wizyta w sądzie
W niedzielę (4 luty 2024 r.), po południu radziejowscy policjanci doprowadzili podejrzanego do sądu. Tam zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. 34-latkowi grozi kara do 15 lat więzienia, gdyż działał w warunkach recydywy.